Rzeczniczka prasowa Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Sulechowie przesłała maila do lubuskich mediów, o tym, że uczelnia stała się ofiarą ataku hakerskiego podczas ferii zimowych. Informacja okazała się nieprawdziwa. Działanie rzeczniczki było jednak celowe – stanowiło element akcji promocyjnej skierowanej do uczniów szkół średnich – podaje zielonagora.gazetawybrocza.pl.
Jak czytamy, o rzekomym ataku na bazy danych PWSZ w Sulechowie poinformowała rzecznik Agnieszka Lednik-Stachowska w poniedziałek rano. W wiadomości pojawiło się również zapewnienie, że 2 lutego o godz. 11 wydany zostanie specjalny komunikat prasowy oraz, że mimo trwających działań sprawdzających, sytuacja jest opanowana – informuje źródło.
„Start Up! Grow Up!” – tak nazywa się projekt PWSZ w Sulechowie, skierowany do szkół średnich z województwa lubuskiego. Jak czytamy, „atak hakerski to swego rodzaju fabuła” – zaginęły wyniki badań i analiz, które od 3 lat prowadzone były przez naukowców i ekspertów PWSZ. Owocem ich pracy miał być produkt, który zrewolucjonizuje rynek i życie mieszkańców miast. Prezentacja prototypu zaplanowana została na koniec kwietnia. Inwestorzy mieli wówczas podjąć decyzję o dofinansowaniu produktu i wdrożeniu go na rynek – podaje portal. Zaś uczniowie i nauczyciele szkół średnich zostali poproszeni o „pomoc w odtworzeniu procesu badań i koncepcji pomysłu”.
„Czy młodzież wesprze naukowców? Czy wspólnie uda się wygrać z czasem i dokończyć badania z sukcesem?” – pyta uczelnia. Lednik-Stachowska tak wyjaśnia, jaki jest cel projektu: „W ten nietypowy sposób chcieliśmy zachęcić młodzież do wspólnej zabawy i pokazać, że zabawa może być nauką, a nauką zabawą”. Dzięki inicjatywnie PWSZ uczniowie zobaczą, jak powstają produkty i dowiedzą się „jak rodzą się Start Up’y oraz jak działa siła argumentu i po co jest konkurencja”.
Jak dodaje serwis, uczestnicy projektu mogą spodziewać się wartościowych nagród. „Pozostaje mieć nadzieję, że ta nietypowa akcja nie zaszkodzi wizerunkowi uczelni” – czytamy na koniec. (ak)