Firma kosmetyczna Avon spotkała się z krytyką odnośnie do utrzymywania swoich powiązań z Rosją pomimo trwającej inwazji Rosji na Ukrainę – informuje bbc.com.
Autorka publikacji Lora Jones przypomina, że po rosyjskim ataku firma ogłosiła, że „wstrzymuje inwestycje i zawiesza eksport swoich produktów kosmetycznych z Rosji na inne rynki, w tym na Ukrainę”.
Spółka macierzysta Avonu – brazylijska firma Natura&Co – wcześniej informowała, że „utrzymuje jedynie lokalne operacje, aby wspierać swoje agentki sprzedaży, które są zależne od działalności w strukturach firmy”. Podkreślała, że ograniczenie dostępu do produktów „miałoby ogromny wpływ na tamtejsze kobiety i dzieci” – czytamy.
BBC ustaliło jednak, że nadal istnieje możliwość zarejestrowania się jako nowy agent sprzedaży Avonu w Rosji. Po założeniu konta otrzymuje się powitalną wiadomość e-mail z programu „Easy Start”. Najlepszym sprzedacom oferowane są nagrody, premie pieniężne, a nawet wakacje w ramach nagród za osiąganie założonych celów.
Steven Tian, czyli członek zespołu badaczy, którzy śledzą działania firm w odpowiedzi na wojnę w Ukrainie, powiedział, że firma powinna „wstydzić się” kontynuowania działalności w Rosji. Podkreślił, że nie powinno się usprawiedliwiać finansowania „machiny wojennej Putina”. Dodał, że przedsiębiorstwa miały wystarczająco dużo czasu na „wyjście z kraju w uporządkowany sposób”.
Z kolei Mark Dixon, założyciel Moral Rating Agency, która prowadzi kampanie przeciwko firmom prowadzącym interesy w Rosji, oskarżył Avon o „moral-washing” związany z kontynuowaniem niektórych operacji firmy. Jej działania uznał za nieetyczne – zwłaszcza, gdy Natura&Co wyraża na swojej stronie internetowej troskę o „wszystkich ludzi dotkniętych tą niedopuszczalną agresją” w Ukrainie.
W kwietniu 2023 roku Avon ogłosił, że zamierza sprzedać swoje aktywa w Rosji – podaje portal wiadomoscikosmetyczne.pl. Serwis powołuje się na rosyjski dziennik „Kommiersant”, który informuje, że fabryką zainteresowały się wówczas firmy Natura Siberica i Arnest Group of Companies.
Jak czytamy, Avon wycofał się z tego pomysłu. „Według źródeł, na które powołał się »Kommiersant«, powodem jest zapowiedź rosyjskiej komisji inwestycji zagranicznych o znaczącym opodatkowaniu firm opuszczających Rosję” – dowiadujemy się.
Serwis podaje również, że o sprawie pisał „The New York Times”. Amerykański dziennik przekazuje że „Kreml analizuje każde wyjście zagranicznych firm od czasu inwazji na Ukrainę”. „Aby zatrzymać exodus zachodnich korporacji zamierza wprowadzić obowiązek odsprzedaży aktywów z pięćdziesięcioprocentowym dyskontem” – dodaje.
Jak podaje źródło, zarówno potencjalni rosyjscy nabywcy, jak i sam Avon odrzucili prośby „Kommiersanta” o komentarz. (an)