24 listopada 2020 roku wystartowała kampania społeczna „#NiePrzesadzam”, którą przygotowała platforma do nauki języków obcych Babbel, zaś jej partnerem została fundacja Centum Praw Kobiet. Celem akcji jest zwiększenie świadomości na temat agresji językowej oraz uświadomienie, że przemoc wobec kobiet ma wymiar nie tylko fizyczny. Kampania związana jest z Międzynarodowym Dniem Eliminacji Przemocy wobec Kobiet, który obchodzony jest 25 listopada.
Jak wskazują organizatorzy, szacuje się, że co trzecia kobieta w Polsce doznała przemocy ze strony mężczyzny, jednak wiele takich przypadków nie zostaje zgłoszonych na policję. Czytamy, że najczęściej zauważana jest przemoc psychiczna – przynajmniej jedną rodzinę, w której doszło do tego typu ataku, zna 54 proc. badanych – a ze statystyk wynika, że nawet około jedna trzecia zabójstw kobiet jest wynikiem przemocy w rodzinie. Autorzy akcji przytaczają także wyniki badań zleconych przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, z których wynika, że 33 proc. doświadczyło przemocy psychicznej w rodzinie.
Dalej czytamy, że według powszechnej definicji przemocą psychiczną nazywane jest zachowanie, którego celem jest umniejszanie poczucia własnej wartości ofiary, wzbudzanie w niej strachu, pozbawianie poczucia bezpieczeństwa i kontroli nad własnym życiem. Przykładem mogą być wulgarne wyrażenia, seksistowskie uwagi czy mobbing w pracy, a także negatywne frazy takie jak „Nie bądź baba!”, „Masz okres, czy co?”, „Wracaj do kuchni!”, „Dziewczynce nie przystoi”, „Słaba płeć”.
„Przemoc na poziomie języka to niestety bardzo częste zjawisko, które możemy obserwować tak w życiu publicznym, w mediach czy na portalach społecznościowych, ale bywa stosowana także w związku czy rodzinie. Znamy przypadki klientek naszej fundacji, które przychodząc do nas, wyrażają powątpiewanie, czy już należy im się pomoc – »on mnie nie bije, ale mnie wyzywa, obraża, szantażuje, grozi mi«… Tłumaczymy wtedy, że takie zachowania to także forma przemocy czy znęcania się, mimo że dzieją się »tylko« na poziomie języka. Tego typu sytuacje są nie tylko bardzo bolesne, ale stanowią również poważne zagrożenie dla zdrowia psychicznego” – mówi Urszula Nowakowska, prezeska Centrum Praw Kobiet. Nowakowska zwraca także uwagę, że stosowaniu przemocy sprzyjają aktualnie obowiązujące obostrzenia wprowadzone w wyniku pandemii – rodzą złość, frustrację czy niepewność jutra.
„Akt mowy, taki jak np. obraźliwy post w social mediach, to na pierwszy rzut oka ciąg słów. Dopiero to jego znaczenie może prowadzić do poważnych szkód emocjonalnych odbiorcy. Język kształtuje percepcję każdego człowieka i prowadzi od uprzedzeń i stygmatyzacji, aż do braku szacunku i agresywnego zachowania. Uznanie, że słowa mogą być źródłem przemocy jest zatem ważnym krokiem w dążeniu do stworzenia miejsca wolnego od przemocy – zarówno w codziennym świecie, jak i wirtualnej rzeczywistości” – wyjaśnia Cornelia Lahmann, lingwistka w Babbel.
W ramach kampanii podjęto współpracę z celebrytami i influencerami, takimi jak Klaudia Halejcio, Joanna Kieryk, Kayah i Red Lipstick Monster. Ich zadaniem jest zachęcanie do dzielenia się własnymi doświadczeniami z przemocą słowną w swoich mediach społecznościowych – posty będą opatrywane hashtagiem #NiePrzesadzam – oraz promowanie strony internetowej akcji, na której można znaleźć przydatne informacje i kontakt dla osób poszukujących pomocy.
Twarzą i główną ambasadorką akcji została natomiast Anna Wendzikowska. Dziennikarka wzięła udział w sesji zdjęciowej, której efekty będzie można zobaczyć na plakatach w warszawskim metrze. Ambasadorka dzieli się także zdjęciami w swoich mediach społecznościowych.
W kolejnych krokach organizatorzy planują także rozpocząć komunikację do mediów na temat przemocy słownej.
Działania będą prowadzone do 15 grudnia 2020 roku. (ak)