O pogorszeniu wizerunku banków w światowej opinii oraz sposobach na wyjście z tego wizerunkowego kryzysu pisze na łamach Gazety Bankowej Krzysztof Garski.
Z tekstu wynika, że działania komunikacyjne dotychczas podejmowane przez amerykańskie banki były w istocie karykaturą PR-u. Garski pisze bowiem o części szefów amerykańskich banków, którzy z porad swoich PR-owców zrozumieli tyle, by publicznie nie epatować zamożnością. „I pewnie dlatego niektórzy top-managerowie na przesłuchania przed senackimi komisjami nie polecieli prywatnym odrzutowcem, ale skorzystali z tańszych opcji, wybierając pociąg” – czytamy w artykule.
Dodatkowo działy banków odpowiedzialne za komunikację dysponowały środkami i ekspertami, dzięki którym mogły przygotować dowolny raport czy opinię przedstawiającą swoją instytucję w korzystnym świetle.
Jak odbudować zaufanie do instytucji finansowych? Według autora specjaliści od wizerunku i komunikacji kryzysowej są zgodni – bank powinien „przyznać się do błędów popełnionych w przeszłości, przedstawić publicznie plan naprawczy oraz być przygotowany na otwartą dyskusję o swoich pomyłkach, a także o pomysłach na zmianę.” Jak dodaje Garski, może to być trudne, ponieważ „wiele banków nie nadąża za rewolucją, preferując stare metody: niedopowiedzenia, blokadę informacyjną i… pozostawienie biegu wydarzeń przypadkowi”. (ks)