Banki w spotach reklamujących kredyty gotówkowe przyjęły nową strategię – czytamy w serwisie wyborcza.biz. Kiedyś kusiły niskim oprocentowaniem, teraz – niskimi ratami. I wprowadzają ludzi w błąd.
Z reklam banków możemy się dowiedzieć m.in., że raty od kredytu w wysokości tysiąca złotych wynoszą ok. 20 złotych. Teoretycznie taka rata jest możliwa, ale w przypadku wzięcia kredytu na kilka lat. „Kto bierze kredyt gotówkowy o stosunkowo niewielkiej wartości (1 tys. zł) na osiem lat!? W rzeczywistości nie powinno nam to zająć więcej niż rok, bo inaczej zjedzą nas odsetki (w końcu bankom o to chodzi)” – czytamy. Inny bank w swojej reklamie kusi niskimi ratami, jednak nie uwzględniono w niej innych kosztów kredytu – ubezpieczenia, które kosztuje tyle co same raty.
Według autora zmiana strategii reklamowej banków może być związana ze wzrostem świadomości wśród konsumentów, że „oprocentowanie kredytu gotówkowego grubo poniżej 10 proc. jest co najmniej podejrzane”. Dlatego w reklamach banki przestały eksponować procenty. (ks)