Coraz gorsza reputacja bankierów, o czym niedawno pisaliśmy, z Wall Street spowodowała, że zmienili oni stosunek do branży PR oraz konsultantów wizerunkowych – pisze na stronie nytimes.com Graham Bowley.
W zeszły wtorek w trakcie spotkania w nowojorskim Metropolitan Club szef banku Goldman Sachs ze słabo ukrywaną pogardą wyrażał się o doradcach do spraw wizerunku oraz PR-u, dobijających się do niego oraz innych bankierów, publicznie krytykowanych za swe milionowe premie w kryzysowych czasach – pisze Bowley. Kiedyś biznesmeni z Wall Street nie musieli się przejmować swoim wizerunkiem – ich sukcesy mówiły same za siebie.
Jednak publiczny gniew, jaki wezbrał w czasach kryzysu przeciwko instytucjom finansowym, zmusił je do podjęcia pewnych działań mających na celu poprawę ich wizerunku i współpracy z branżą PR. Jak zaznacza autor, reputacja bankierów z Wall Street jest jednak tak zła, że nawet doświadczonym PR-owcom z Manhattanu będzie ciężko ją poprawić.(ks)
Czytaj więcej O działaniach banku Goldman Sachs czytaj także tu
