poniedziałek, 23 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościBarbie coraz mniej idealna, ale wciąż „bez cellulitu i z pełnym make-up’em”

Barbie coraz mniej idealna, ale wciąż „bez cellulitu i z pełnym make-up’em”

Barbie będzie realną kobietą. Marka wprowadza trzy nowe sylwetki lalek – wysoką, krągłą i drobną. „Ta zmiana pokazuje, że trend otwarcia na różnorodność wkroczył na dobre do mainstreamu” – podkreśla w rozmowie z PRoto.pl Agnieszka Polkowska, Head of Trends w POP UP GRUPA, autorka bloga Trendspot.pl.

„Uważamy, że ciąży na nas odpowiedzialność wobec dziewczynek i ich rodziców związana z propagowaniem różnorodnego pojmowania piękna” – skomentowała Evelyn Mazzocco, starsza wiceprezes oraz Global General Manager marki Barbie, w oficjalnym komunikacie prasowym. „Od 57 lat filozofia Barbie polega na tym, że – jak ujęła to jej twórczyni Ruth Handler – Barbie ma pokazywać, że kobieta ma wybór i może podejmować własne decyzje” – mówi z kolei PRoto.pl Rafał Stępień, Marketing Manager firmy Mattel Poland – producenta zabawek, do którego należy m.in. marka Barbie. Jak kontynuuje, to nowy rozdział w historii marki, a szersza oferta ma lepiej odzwierciedlać świat, jaki widzą wokół siebie dziewczynki.

[[{“fid”:”15627″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]

Zdaniem Agnieszki Polkowskiej nie można się łudzić, że firma słynąca z promowania „idealnej” sylwetki nagle postanowiła dołączyć do grona „propagatorów normalności”. „Ikoniczna lalka Barbie pozycjonuje się w świecie mody, a moda rządzi się swoimi prawami – mimo, że często wspiera ważne inicjatywy, również narzuca nie do końca zdrowe wzorce” – podkreśla specjalistka. Jak ocenia, dzięki tej zmianie Mattel na pewno zyska wizerunkowo, „a wypadkową może być pozytywny wymiar społeczny tego działania”. „Ostatecznie Barbie nadal pozostaje tą samą Barbie – bez cellulitu i z pełnym make-up’em” – podsumowuje.

Polkowska zwraca też uwagę, że coraz więcej marek odzieżowych decyduje się na poszerzenie gamy kolorystycznej odcienia nude – „jak ostatnio Christian Louboutin” – podaje przykład. Zauważa też, że oferta odzieżowa dla chudych i puszystych też już nikogo nie dziwi. „Modelki plus size nadal jednak stanowią wyjątek od reguły. Ich pojawienie się łączy się z niemałą sensacją i uważam, że o ten efekt chodziło firmie Mattel” – ocenia. (mb)

 

Czytaj także: Lego otwiera się na różnorodność. I prezentuje figurkę z osobą niepełnosprawną

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj