Argumentowanie, że wszyscy mają blogi, to za mało. Przy ich tworzeniu powinno się jasno zdefiniować, do kogo mają on trafić i jakie cele realizować. Prezentacja produktów nie ogranicza się do ich lokowania, muszą one wpisywać się w „pewną filozofię życia”.
Należy także pamiętać, że blog to nie ulotka ani gazetka reklamowa. Jego czytelnicy oczekują raczej nieszablonowych działań i ciekawych opinii. Dobrze, gdy blog ma twarz. Niektóre galerie handlowe nawiązują współpracę z blogerkami, ponieważ odbiorcom ciężko byłoby nawiązać więź z samym logotypem marki lub „zespołem pracowników”.
Kolejny element przyciągający czytelników blogów galerii handlowych to zdjęcia. Nie tylko te zrobione w studiu, ale także smartfonem na ulicy. Autorzy tego typu blogów powinni także pamiętać o tym, aby pisać nie tylko o modzie. Jak czytamy, dobry przykład odejścia od oczywistej tematyki dał bank BGŻ, tworząc na Facebooku profil poświęcony rowerom. W przypadku galerii handlowych dodatkowymi tematami mogą być książki czy gotowanie.
Strony internetowe powinny mieć przejrzysty układ – i ta zasada dotyczy także blogów. Czytelnik powinien w kilka sekund nauczyć się poruszać po stronie. Inaczej na nią nie wróci. Nawigację ułatwi także spójna szata graficzna. Dobrym sposobem na promowanie swojego blogu jest także cykliczne organizowanie konkursów. (ks)