Luksusowa marka modowa Burberry została skrytykowana za najnowszą kampanię walentynkową, do której zaangażowała modelkę po mastektomii – podaje thedrum.com.
Jak czytamy, w kampanii pokazano kilka par, w tym kobietę po zabiegu mastektomii. Marka znalazła się w ogniu krytyki, szczególnie wśród grup reprezentujących osoby transpłciowe, które skrytykowały firmę za próbę „zyskania korzyści z ich wizerunku”.
Źródło: twitter.com/morgonnm
Źródło zauważa, że Burberry usunęło ten wpis ze swojego profilu na Instagramie i nie wydało żadnego oświadczenia na ten temat. Danielle St James, dyrektor organizacji Not A Phase, stwierdziła, że usunięcie tego zdjęcia z kampanii „odzwierciedla całkowity brak uczciwości ze strony marki” – czytamy.
Dalej dowiadujemy się, że głos w sprawie zabrała także chrześcijańska grupa „Concerned Women for America”, której członkinie stwierdziły, że „kampania reklamowa Burberry nie ma nic wspólnego ze sprzedażą ubrań, tylko wpaja młodym kobietom ideologię, że urodziły się w niewłaściwym ciele i że jedynym sposobem na poprawę samopoczucia jest stać się chłopcem”.
Niektórzy także oskarżyli markę o „upiększanie” zabiegu mastektomii, często stosowanej w leczeniu raka lub w przypadku zmiany płci – informuje źródło.
Steven Braines, współzałożyciel agencji He She They, powiedział, że zbyt wiele marek próbuje czerpać zyski ze społeczności LGBTQ+ – czytamy dalej. Jego zdaniem „każda firma może wspierać społeczność LGBTQ+, gdy ma coś do zyskania, ale prawdziwy sojusz jest wtedy, gdy marki stoją po stronie społeczności, gdy mają coś do stracenia” – donosi źródło. Braines uważa, że Burberry nie powinno usuwać zdjęcia, a jedynie wyłączyć komentarze i zamieścić oświadczenie.
Samantha Crossley, dyrektor kreatywna w Little Digital, twierdzi, że milczenie Burberry w tej sytuacji jest niezwykle szkodliwe – przekazuje źródło. (bs)
