Zeszłoroczna kampania Burning Stores Burger Kinga, gdzie wykorzystywano pożary blisko lokali sieci, aby promować markę hasłem „Grillowany na ogniu od 1954”, okazała się hitem i wygrała w 2017 roku Print Grand Prix na Cannes Lions. Teraz marka powraca z podobnym pomysłem – podaje portal adweek.com.
Jak informuje źródło, aby zachęcić klientów do korzystania z opcji dostawy jedzenia, Burger King w swojej najnowszej kampanii pokazuje zdjęcia autentycznych wypadków samochodowych, które wydarzyły się przy jego lokalach. Tym razem na reklamach zamieszczono hasło „Zostaw to nam”, a pod nim wiadomość o możliwości dostarczenia posiłków z menu Burger Kinga zamówionych za pośrednictwem aplikacji DoorDash.
Źródło: facebook.com/burgerking
W źródle czytamy, że marka do tej pory opublikowała pięć reklam ze zdjęciami wypadków z różnych miejsc na świecie. Agencją odpowiedzialną za stworzenie kampanii jest LOLA MullenLowe z Hiszpanii.
Burger King poinformował, że w wypadkach, których zdjęć użyto w reklamach, nikt nie odniósł poważnych obrażeń – pisze adweek.com. (pm)