Andrzej Rozenek, były rzecznik Twojego Ruchu krytykuje klub. „Palikot nas oszukiwał” – mówi w wywiadzie dla serwisu wyborcza.pl.
Jak czytamy, sprawa składek do ZUS wyszła na jaw przypadkiem – gdy jedna z pracownic poszła do lekarza i okazał się, że klub nie płacił składek zdrowotnych. Audyt zlecony przez Sejm pokazał, że tylko Twój Ruch miał w tej kwestii zaległości. „Jak ktoś tak jak Janusz Palikot nazywa siebie mesjaszem lewicy, nie może naruszać podstawowych praw pracowniczych” – stwierdza Rozenek.
Jak tłumaczy, pieniądze nie zostały skradzione, bo Kancelaria Sejmu to kontroluje. Zostały jednak wydane, jak przypuszcza Rozenek, na restauracje czy hotele. Wyjaśnia też, że Palikot twierdził, iż media informujące o zaległościach w płaceniu składek kłamią i będzie żądał odszkodowania. Na Twitterze zamieszczono z kolei skan dokumentu potwierdzającego, że konto nie jest zajęte, ale jak tłumaczy były rzecznik – to konto partii, a nie klubu.
Wyjaśnia także, że kiedy kilku posłów poprosiło o wgląd w historię konta klubu, Palikom zgodził się, a później okazało się, że klub rozwiązano. Wystąpił zatem z partii.
Pytany, czy podejrzewa malwersację, twierdzi, że w przypadku klubu to raczej bałagan i niedocenianie tego, jaką wartością są dla pracowników składki na ZUS. „W przypadku partii – przez cztery lata kadencji dostaliśmy ok. 30 mln zł subwencji z budżetu – mam podejrzenie, że dzieje się coś niedobrego. Na dużą skalę” – mówi.
Rozenek zaznacza też, odkąd zgłosił radzie, że lepszą kandydatką w wyborach prezydenckich jest Barbara Nowacka, nie Palikot, został odsunięty na bok, a o konferencjach prasowych dowiadywał się z Twittera. Jak ocenia w rozmowie, z lewicą jest źle: „chory przerost ambicji wszystkich liderów i całkowity brak idei”. Twierdzi też, że ich partii brakowało spójnego programu społeczno-gospodarczego.
Jak deklaruje, do wyborów prezydenckich planuje być posłem niezrzeszonym. A gdy zakończy karierę polityczną, planuje wrócić do tygodnika „NIE”. (mb)
