Znamy już zwycięzcę w PR-owskiej kategorii konkursu Cannes Lions. Za najlepszą kampanię PR-owską o międzynarodowym zasięgu uznano akcję „Best job in the word”, zachęcającą ludzi ze wszystkich stron kuli ziemskiej do rywalizacji o „najwspanialszą” pracę na świecie, czyli – jak przekonywały reklamy – o półroczny etat opiekuna wyspy Hamiltona na Wielkiej Rafie Koralowej.
Tak naprawdę kampania rekrutacyjna była akcją promocyjną adresowaną, jak czytamy w opisie projektu, do „poszukiwaczy przygód” z całego świata. Celem przyświecającym jej organizatorom, agencji Cumminsinitro i Radzie Turystycznej Australijskiego stanu Queensland, było pokazanie światu, że planując wyprawę na tropikalną wyspę warto zamiast najpopularniejszych destynacji, takich, jak: Hawaje, Karaiby czy Malediwy, warto odwiedzić Wielką Rafę Koralową. Przy stosunkowo niewielkim budżecie 1,2 miliona dolarów organizatorom kampanii udało się osiągnąć medialny rozgłos, którego ekwiwalent reklamowy wyniósł 100 milion dolarów, podają organizatorzy akcji.
Obok grand prix w kategorii PR, akcja „Best job in the word” otrzymała także nagrodę główną w kategorii Direct Marketing Campaing tegorocznej edycji festiwalu w Cannes.
Międzynarodowy Festiwal Cannes Lions jest corocznym spotkaniem międzynarodowej branży reklamowej, podczas którego wręczane są nagrody w kilku konkursowych kategoriach. Więcej o Cannes Lions oraz tegorocznym PR-owskimlaureacie na stronie: work.canneslions.com. (ał)
O kampanii można także przeczytać w artykule opublikowanym wczoraj na PRoto.pl.
