„Największym sukcesem Ryanaira jest ciągłe obniżanie taryf w Europie, a największą porażką – wynajęcie mnie!” – napisał na Twitterze CEO firmy Ryanair, Michael O’Leary. Jak zauważa portal PRDaily, tej jednej kwestii trudno się z nim nie zgodzi.
Szef Ryanaira, Michael O’Leary, słynie z kontrowersyjnych pomysłów. Twitterowy chat CEO Ryanaira z internautami jest kolejnym elementem serii skandalicznych zachowań, które mogłyby załamać każdego PR-owca.
Jak donosi PRDaily, O’Leary, który w 2010 roku dał wszystkim do zrozumienia, iż nie obchodzi go wcale własna godność, raz jeszcze potwierdził swoje słowa.
Portal przywołuje kilka wypowiedzi właściciela linii lotniczych w sieci. Na pytanie jednego z użytkowników Twittera: „Czy nie sądzicie, że wasza firma powoli traci zaufanie klientów?”, CEO odpowiedział „Niestety, nie umiem czytać, ledwo w ogóle piszę. 81 milionów klientów nie zgodziłoby się z tobą”. Zaś w komentarzu pod wpisem jednej z użytkowniczek, napisał „Ładne zdjęcie, Phwoaaarr!”.
Za najciekawsze portal uznał wpisy: „Nazwij mnie geniuszem, Jezusem, Supermanem lub małą wstrętną ****, jakkolwiek masz ochotę dopóki latasz Ryanairem!” oraz „Największym sukcesem Ryanaira jest ciągłe obniżanie taryf w Europie, a największą porażką – wynajęcie mnie!”.
Wpisy zostały już w większości usunięte z oficjalnego konta firmy.
„Agresywne, niesmaczne, pełne megalomanii i mizoginiczne – to tylko niektóre słowa, którymi opisać można działania O’Leary’ego” – podsumowuje PRDaily. (jl)