„Gdyby Polska była firmą, której los zależy od skuteczności jej kampanii marketingowych, dawno by zbankrutowała” – pisze Agaton Koziński na łamach dziennika Polska. Jak czytamy w artykule najnowszą strategię promocji naszego kraju przygotowało właśnie Ministerstwo Gospodarki.
Resort proponuje w niej, by promować za granica nasze rodzime marki, które zdobywając poszczególne rynki, mają przy okazji wspierać markę Polski i pozytywne skojarzenia z naszym krajem.
Autorzy strategii planują także stworzyć ciało, które synchronizowałoby działania promocyjne wszystkich resortów tym się zajmujących. Proponują, by powołać do życia Komitet Polityki Eksportowo-Inwestycyjnej, który miałby charakter organu pomocniczego Rady Ministrów i zajmowałby się integrowaniem prac przy wpieraniu handlu oraz inwestycji – czytamy w Polsce. Na ten cel resort chce przeznaczyć 35 mln zł.
Autor zauważa jednak, że po raz kolejny jest to pomysł wymyślany w całkowitym oderwaniu od działań innych ministerstw i nadal nie ma jednego spójnego projektu, który przedstawiłby całościową wizję promocji Polski. „Brak centralnego ośrodka decyzyjnego sprawia, że działania promocyjne są zwyczajnie nieskuteczne, mimo że na ten cel w budżecie zapisano (ostrożnie szacując) 200 mln zł – przekonuje Eryk Mistewicz w wypowiedzi dla gazety. Jak dodaje Koziński działania w celu promocji kraju podejmuje również m.in. POT, MSZ i Ministerstwo Kultury. (mk)