Jak czytamy na portalu bulldogreporter.com, Chiny chcą poprawić swój wizerunek na świecie dzięki kampanii marketingowej. Zrealizuje ją nowojorska agencja Lintas, która ma także swoje biuro w Szanghaju. W kampanii pojawią się chińscy celebryci m.in. gwiazda koszykówki, grający w NBA Yao Ming. Słowami-kluczami, które będą opisywać kraj podczas kampanii, mają być: zasobny, rozwijający się, demokratyczny i postępowy.
Chiny zdecydowały się na ten krok po opublikowanych przez BBC badaniach, które pokazały, że tylko 39% respondentów pozytywnie postrzega ten kraj. Niski wynik to efekt zamieszek, które wybuchły w Tybecie w 2008 roku i sposobu, w jakie Chiny na nie zareagowały.
Spoty najprawdopodobniej zostaną wyemitowane po raz pierwszy podczas święta narodowego Chińskiej Republiki Ludowej. (rg)