Czy kontrowersyjna reklama napoju Tiger sprawi, że Polacy będą bojkotować produkty firmy Maspex? SW Research przeprowadziło w tej sprawie sondaż na zlecenie serwisu rp.pl.
Na instagramowym profilu Tigera 1 sierpnia 2017, w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, pojawiła się grafika z hasłem „Chrzanić to, co było, ważne to, co będzie”. Internauci ostro skrytykowali markę za takie działanie. Firma przeprosiła, a w ramach zadośćuczynienia wpłaciła 500 tys. złotych na rzecz Powstańców. Agencja J. Walter Thompson Group Poland, która była odpowiedzialna za komunikację marki w mediach społecznościowych, również przeprosiła i poinformowała o zwolnieniu pracowników odpowiedzialnych za posty na profilu Tigera. Później Maspex, właściciel napoju Tiger, rozwiązał umowę z agencją. Usunięto też profil napoju na Instagramie.
Czytaj także: Wpadka Tigera – sygnał alarmowy dla całej branży
Jak informowaliśmy, Grupa Lotos zdecydowała się na wycofanie napoju ze sprzedaży na stacjach.
Z badania przeprowadzonego na zlecenie rp.pl wynika, że co czwarty ankietowany planuje bojkotować produkty koncernu Maspex. Jak czytamy, blisko połowa respondentów nie ma jednak takich planów, a 28 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie.
Dalej czytamy, że częściej zdecydowani na bojkot produktów firmy są mężczyźni (29 proc.). Do bojkotu chętniej przyłączą się osoby o wykształceniu zasadniczym zawodowym (32 proc.), o dochodach od 2001 do 3000 złotych (30 proc.), a także pochodzący z miast od 200 do 499 tys. mieszkańców (38 proc.).
Badanie przeprowadzono na grupie 800 Polaków. (mb)