Miastom startującym w zmaganiach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury Nowości podpowiadają, na kim się wzorować. Warto się postarać, ponieważ – jak wynika z tekstu – zdobywca tego tytułu bez trudu zwiększy obroty w turystyce i usługach.
Liverpool odnotował 800 mln funtów zysku z imprez związanych z ESK, kiedy w 2008 roku był Europejską Stolicą Kultury. Natomiast w 2009 roku utytułowane tym mianem Wilno już może pochwalić się ponad 15 proc. wzrostem obrotów w turystyce i związanych z nią usług, czytamy w tekście.
Warto, pisze Tomasz Bielecki, wziąć przy tym przykład z brytyjskiego miasta, któremu poza zyskiem z ESK udało się też przekonać do inicjatywy sceptycznie nastawionych mieszkańców. Przychylność mieszkańców Liverpoolu na walkę o tytuł ESK zdobyto dzięki licznym kampaniom informacyjnym. (ał)