Miesięcznik Press publikuje artykuł Magdy Kłodeckiej na temat wewnętrznej sytuacji agencji Multi Communications. Pracownicy i klienci na łamach tekstu tłumaczą, dlaczego personel firmy znacznie się skurczył.
Przez ostatnie pół roku agencja uszczupliła się o 14 osób – część odeszła sama, a część została zwolniona, relacjonuje autorka. „Atmosfera była straszna, nawet dyrektorzy nie wiedzieli, że tracą pracowników”, wspomina pierwsze dni zwolnień pod koniec grudnia 2008 anonimowy pracownik firmy. Z agencji odeszło kilku dyrektorów, jeden z nich, Mikołaj Piotrowski mówi autorce, że zrezygnował z pracy, ponieważ „pewnych decyzji nie mógł zrozumieć i zaakceptować”.
Z tekstu wynika, że pod koniec ubiegłego roku Multi zaczęło odczuwać problemy finansowe – zmieniło charakter rozliczeń z częścią klientów, a do tego straciło dwa duże zlecenia od Centrum Medycznego LIM i Orlenu.
Czy przyczyną obecnej sytuacji w Multi – jak sugeruje cytowany w tekście Piotr Czarnowski, prezes agencji First PR – może być zbyt szybki rozwój agencji?(ał)