Rozwój technologii sugeruje specjalistom od content marketingu różne ścieżki rozwoju branży. Na jej przyszłość mogą mieć wpływ zwłaszcza ostatnie dokonania w dziedzinie sztucznej inteligencji. Jayson DeMers wskazuje kilka trendów i możliwych scenariuszy dla content marketingu przyszłości.
Programy-samouki. Zaimplementowany w wyszukiwarce Google system RankBrain ma za zadanie stopniowo uczyć się tego, o co pytają internauci i dzięki temu pokazywać lepsze wyniki wyszukiwania. To – jak zauważa autor – może zwiastować tworzenie w przyszłości samodzielnych programów, które będą się ulepszać bez ingerencji człowieka.
Content generowany przez maszyny. Proste informacje już teraz są redagowane przez programy komputerowe. Theverge.com pisało już w styczniu 2015 roku o wiadomości na temat rekordowych wyników finansowych Apple’a, którą zredagował system pracujący dla Associated Press. Jayson DeMers przewiduje, że to kwestia czasu, zanim komputery będą w stanie zredagować bardziej skomplikowane teksty.
Zautomatyzowana dystrybucja contentu. Wypuszczanie treści do internetu i jej promocja mogą w przyszłości być usprawnione przez sztuczną inteligencję. Dzięki niej – pisze autor – będzie można publikować content na wybranych przez nas platformach automatycznie, a jego promocję dostosować do konkretnych użytkowników: ich nastrojów, nastawienia czy wolnego czasu.
Treści szyte na miarę. Ciągłe zmiany algorytmów wyświetlania contentu na Facebooku i na Instagramie pokazują, że ich twórcy próbują metodą prób i błędów nauczyć sztuczną inteligencję poznawania zachowań poszczególnych użytkowników i dzięki temu pokazywać im to, czego oczekują i co najbardziej lubią.
Autor artykułu na podstawie wyróżnionych przez siebie trendów kreśli kilka scenariuszy przyszłości content marketingu.
Upadek ludzkich pisarzy. Sztuczna inteligencja, która będzie w stanie sama napisać artykuł, a potem efektywnie go wypromować, może w przyszłości zastąpić wielu copywriterów. Ludzie będą skupiać się na bardziej skomplikowanych i artystycznych zadaniach. Content marketing będzie miał się świetnie, lecz wielu ludzi może stracić pracę – czytamy.
Upadek contentu. Rozwój technologii, dzięki której można inaczej pokazać użytkownikom treść, której szukają – jak na przykład Facebookowy Knowledge Graph – może w przyszłości poskutkować pomniejszeniem znaczenia content marketingu. Autor artykułu jednak twierdzi, że dla zwykłego użytkownika treści zawsze będą w pewnym stopniu ważne, dlatego uznał ten scenariusz za mało prawdopodobny.
Upadek… przewidywalności. Sztuczna inteligencja, która bez ingerencji człowieka będzie mogła modyfikować swój kod źródłowy, może stać się dla marketerów nieprzewidywalna. Jeśli obsługujący SEO algorytm Google’a zmieni się w ciągu doby, nie będzie szans na przygotowanie odpowiedniej strategii, dzięki której dotrzemy naszej grupy docelowej. Kampanie będą polegały na… zgadywaniu.
Jayson DeMers podkreśla, że mało prawdopodobne jest to, że content marketing umrze. Bardzo możliwa jest jego stopniowa transformacja w coś nowego i jeszcze nieznanego. Kto nie będzie umiał się dostosować – upadnie.
Jayson DeMers to założyciel AudienceBloom i felietonista Search Engine Journal, Search Engine Watch i Huffington Post.
(mp)
