Firma doradcza Deloitte opublikowała wyniki piątej edycji badania „Pierwsze kroki na rynku pracy”. Zostało ono przeprowadzone w 14 krajach Europy Środkowej (Albania, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Kosowo, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Serbia, Słowacja, Słowenia, Węgry) na próbie 5,8 tys. osób. W Polsce było to ponad 2,5 tys. respondentów, którzy kończą lub ukończyli uczelnie w dużych miastach, przede wszystkim na kierunkach ekonomicznych, technologicznych i prawniczych. Ich średnia wieku wyniosła 23,6 lat. Poniżej zaprezentowane są wyniki grupy badawczej z Polski.
Coraz mniej menedżerów, coraz więcej ekspertów
Z badania Deloitte wynika, że coraz mniej młodych osób deklaruje gotowość objęcia kluczowych stanowisk menedżerskich. Obecnie funkcje zarządcze w firmach chciałoby pełnić 24 proc. ankietowanych. W poprzedniej edycji badania, która została przeprowadzona w 2015 roku, w ten sposób odpowiedziało 28 proc. pytanych. Trend ten uzależniony jest od wieku. Im ktoś jest starszy (bliżej 30. roku życia), tym mniej chętny do awansowania i odpowiadania za zarządzanie na najwyższych szczeblach organizacji.
„Firmy we współpracy z odpowiednimi agendami rządowymi powinny niezwłocznie podjąć zdecydowane działania reformatorskie w systemie edukacji, który obecnie nie jest nastawiony na rozwój umiejętności przywódczych, a raczej na wyrównanie szans i umiejętności wszystkich uczniów do poziomu średniego. Bez liderów i liderek przyszłości dalszy dynamiczny rozwój gospodarczy nie będzie możliwy” – twierdzi Michał Olbrychowski, dyrektor i lider zespołu ds. zarządzania kapitałem ludzkim w Deloitte.
Młodzi ludzie woleliby zostać ekspertami w wybranych przez siebie dziedzinach. Takiej odpowiedzi udzieliło 46 proc. badanych, co stanowi wzrost o 2 punkty procentowe w porównaniu do poprzedniej edycji badania – czytamy w materiale prasowym na temat raportu. O tyle samo zwiększyło się też zainteresowanie wszechstronnym rozwojem i zdobywaniem zróżnicowanego doświadczenia – obecnie 16 proc. młodych osób chciałoby rozwijać się w wielu dziedzinach.
Wciąż najwięcej osób chce pracować „na etacie”
Młodzi ludzie coraz częściej wyrażają zainteresowanie pracą „na swoim”, ale mimo tego nadal większość z nich wybrałaby pracę „na etacie”. 51 proc. badanych chciałoby pracować „u kogoś”. Jest to jednak o 7 pp. mniej niż w poprzedniej edycji raportu.
Przedsiębiorcami chce zostać 13 proc ankietowanych (o 2 pp. więcej niż w 2015 roku). Z kolei 36 proc. pytanych osób nie wie jeszcze, w jakiej firmie chciałoby pracować (o 5 pp. więcej niż w 2015 roku).
Priorytety millenialsów
Dla pokolenia Y priorytetem jest elastyczny czas pracy. Więcej osób wolałoby pracować w biurze, ale w wybranych godzinach, niż w różnych lokalizacjach, ale w sztywnym wymiarze czasowym. Niemal połowa badanych (48 proc.) twierdzi, że praca nie powinna zmuszać ich do rezygnowania z innych rzeczy w swoim życiu. 32 proc. pytanych chciałoby, aby pozostawiała im więcej czasu wolnego na różnego rodzaju aktywności czy odpoczynek (to o 4 pp. więcej niż w 2015 roku). Z kolei tylko 23 proc. ankietowanych powiedziało, że byliby gotowi do dużych poświęceń dla swojej pracy. W 2015 roku takiej odpowiedzi udzieliło 31 proc. osób.
Ile chcą zarabiać młodzi Polacy?
Jak wynika z badania, kwotą, jaką chcieliby zarabiać millenialsi w Polsce, jest średnio 812 euro netto, czyli ok 3400 zł według kursu na koniec 2017 roku. Niższe oczekiwania finansowe mieli tylko młodzi ludzie mieszkający w Rumunii, Kosowie i Albanii. Z kolei najwięcej chcieliby zarabiać Łotysze – 1591 euro – i Estończycy – 1399 euro.
Czytaj też: Większe wymagania, ale też większa otwartość. Jak millenialsi rozmawiają o wynagrodzeniach
Powodem, dla którego przedstawiciele pokolenia Y najczęściej decydują się na zmianę pracy, są właśnie pieniądze. Inne czynniki, które skłaniają millenialsów do szukania nowego pracodawcy, to poczucie stresu oraz niezaspokojenie potrzeby samorozwoju. Mniej istotne niż w 2015 roku są natomiast lokalizacja czy pewność zatrudnienia.
Pełny raport z badania Deloitte jest dostępny na stronie. (pp)