Producent samochodu odpowiada, że zawiniła tu nierozważna jazda i nadmierna prędkość – czytamy w theguardian.com.
Jak przypomina portal, aktor „Szybkich i wściekłych” zginął 30 listopada 2013 w wypadku samochodowym niedaleko Santa Clarita w Kalifornii. Paul Walker był pasażerem Porsche Carrera GT, a auto prowadził jego przyjaciel – kierowca rajdowy Roger Rodas.
Meadow Walker złożyła w sądzie pozew przeciwko marce, twierdząc, że przyczyną śmierci Paula Walkera były wady fabryczne samochodu. Porsche Carrera GT nazwała „niebezpiecznym samochodem”, którym „nie powinno się nim jeździć po ulicach”.
Rzecznik Porsche odpiera jednak te zarzuty. „Jak już wspominaliśmy, jest nam bardzo przykro, gdy komukolwiek staje się krzywda w samochodzie marki Porsche, ale wierzymy, że raport ekspertów niezbicie dowodzi, że powodem wypadku była nierozważna jazda i nadmierna prędkość” – brzmi komunikat producenta.
Chodzi tu o raport z marca 2014 roku, który wykazał, że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość, a nie problemy techniczne. The Guardian zwraca przy tym uwagę, że opinia była wydana po konsultacji jedynie z mechanikami z Porsche. (mw)