Przegląd publikuje artykuł o „czarnym public relations”. Tekst jest próbą usystematyzowania tego zjawisko oraz metod jego stosowania. Teoretycy i praktycy PR, których wypowiedzi przywołane zostały w artykule, podają również przykłady dowodzące istnienia czarnego PR, ale w artykule czytamy także wypowiedź negującą istnienie „czarnego public relations”. Piotr Wysocki, były dziennikarz śledczy, współwłaściciel firmy MDI, której nazwa pojawiła się w mediach w kontekście czarnego PR, uważa to zjawisko za „humbug wymyślony przez dziennikarzy”. Wysocki twierdzi również, iż „mitem jest, że firmy PR-owskie przedstawiają dziennikarzom nieprawdziwe informacje”. Autorka artykułu, Helena Kowalik, pisze, że „zestaw metod, którymi załatwia się osobę czy firmę wskazaną przez klienta, jest urozmaicony”, a wśród nich są takie praktyki, jak podrzucanie mediom oszczerstw w formie notatek prasowych, anonimy i groźby wysyłane do redakcji bądź do poszczególnych autorów tekstów, czy zwerbowanie dziennikarza, który „z pełną świadomością podejmie temat”.
Artykuł