poniedziałek, 25 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościCzarny PR i propaganda Kremla przegrywa z siecią

Czarny PR i propaganda Kremla przegrywa z siecią

Rosyjskie władze w obawie przed przewrotem starają się oczernić opozycję oraz wzmocnić swój wizerunek. Mentalnie jednak wciąż tkwią w minionej dekadzie. „Poruszający się w internecie działacze opozycji przy pomocy mediów społecznościowych obchodzą cen­zurę w kontrolowanych przez państwo środ­kach masowego przekazu i organizują naj­większą falę antykremlowskich protestów ulicznych od upadku Związku Radzieckiego przed dwudziestu laty” – czytamy w Polska Metropolia Warszawska.

Ostatnio w rosyjskich mediach kontrolowanych przez państwo pojawiło zdjęcie Aleksieja Nawalnego, lidera opozycji, w towarzystwie jednego z oligarchów. Podpis pod fotografią sugerował, że powiązania finansowe. Okazało się jednak, że zdjęcie było fałszywką, co szybko ustalili internauci. Co więcej Kreml poniósł kolejną klęskę wizerunkową. Nawalny jest bowiem znanym w blogerem. Wykorzystał swoje medium do wyszydzenia nieudolnej propagandy władz . Zaprezentował serię zdjęć, w których występuję m.in. z Lordem Voldemortem(jednym z bohaterów serii o Harrym Potterze) czy z samym Putinem. „Szybkość tej reakcji podkreśla przepaść między »pokoleniem telewizji« a »pokole­niem internetu«” – czytamy w Polska Metropolia Warszawska.

Nie oznacza to jednak, że Kreml lekceważy internet. W sieci mogliśmy oglądać film „Rosja bez Putina”. Autorzy kreślili ponurą wizję – inwazji chińskiej, amerykańskie, islamskiej, głodu etc.

„W czasach Józefa Stalina wszystko było znacznie prostsze. Kto podważał władzę sowieckiego dyk­tatora, przechodził pro­ces pokazowy, dostawał kulę w łeb, a potem wymazywano go ze zdjęć i książek – jakby w ogóle nie istniał. Dzisiaj Kreml jest w defen­sywie i musi liczyć się z opinią publiczną, gdyż krytycy Władimira Putina mają do dyspozy­cji internet. Serwisy społecznościowe takie jak Facebook, YouTube i Twitter zakończyły monopol państwa na informacje dla mas. Pozwalają dysydentom swobodnie ujawniać brudne sztuczki władzy i mobilizować pow­szechne wsparcie.” – konstatuje autor tekstu. (bs)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj