PR i marketing bywają często mylone, zwłaszcza na niekorzyść PR-u, który często uważa się za element działań marketingu – czytamy w tekście na portalu bulldogreporter.com. Jego autor podkreśla jednak, że PR-owcy nie powinni odcinać się od marketingu, ale raczej od niego uczyć.
Sean Williams pyta w artykule, ile zespołów PR ma do dyspozycji ludzi, którzy specjalizują się w zbieraniu i opracowywania danych? Tłumaczy, że marketing opiera się na przygotowaniu prezentacji, która korzysta z teoretycznych podstaw, a te można dalej wykorzystać przy uzasadnianiu swoich propozycji. W PR czasami trudno o szablonowe sytuacje, ale i takie się zdarzają, a wcześniej przygotowany plan mógłby znacznie ułatwić działania.
Zdaniem Wiliamsa specjaliści od marketingu wierzą w to, co robią, są nastawieni bardziej optymistycznie do swojej pracy. PR-owcy zaś w większości są pesymistami, wszędzie widzą pułapki i potencjalne problemy.
Marketing głównie decyduje o tym, że firma w ogóle istnieje i osiąga zamierzone cele. Takie rzeczy wymagają zrozumienia, jak działają finanse korporacji i tego jak inwestycje przekładają się na zyski. (rg)