niedziela, 27 października, 2024
Strona głównaAktualnościDavos: liderzy odkryli, że nikt im nie ufa

Davos: liderzy odkryli, że nikt im nie ufa

„W tym tygodniu, wraz z tysiącami innych, przebrnęłam przez śnieg w Davos, aby posłuchać globalnych liderów perorujących na temat światowych problemów” – pisze w Financial Times Gillian Tett. Jak zwykle przy okazji szczytu wygłoszono wiele wzniosłych słów, nawoływano do współpracy, aby możliwe było odzyskanie zaufania. Czy jednak ktokolwiek wierzył w to, co powiedziano?

Bardziej sensowne wnioski dotyczące reputacji wynikają z corocznego raportu Edelman Trust Barometer. Dzięki niemu można zobaczyć, jak bardzo spadło na świecie zaufanie do instytucji od początku kryzysu w 2008 roku. Tett wskazuje na warte odnotowania różnice pomiędzy poszczególnymi krajami, w których Edelman przeprowadził badanie. W USA przez ostatnie dwa lata wzrosło zaufanie do banków. Odwrotna tendencja dotyczyła Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Irlandii. Wielka Brytania stała się także liderem badania w kategorii nieufności do mediów. Amerykańscy i brytyjscy konsumenci bardziej ufają małym firmom, Chińczycy – dużym. Czy ktokolwiek ufa elicie? Kilkadziesiąt lat temu liderami zaufania byli prezesi dużych korporacji czy politycy. Obecnie ufamy naukowcom i ekspertom technicznym. Prezesi i politycy spadli na sam dół zestawienia. Pustkę po nich zajęli ludzie „tacy jak my”. Teraz zaufanie wyraża się na osi poziomej, nie pionowej.

Ciekawostką jest fakt, że obecnie ufamy technologii jak nigdy przedtem. „Ludzie mogą nie ufać politykom i bankom, ale ufają swoim iPhone’om, telefonom BlackBerry i znajomym na Facebooku” – pisze Tett. Z jednej strony to dobra wiadomość. Dzięki temu, że ufamy ludziom podobnym do nas, świat może stać się bardziej demokratycznym miejscem. Z drugiej strony, gdy najbardziej ufa się opinii cybertłumu, sentymenty mogą zmieniać się nagle i w bardzo drastyczny sposób – podsumowuje. (ks)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj