Pół roku po giełdowym debiucie akcje Facebooka potaniały w sumie o 50 mld dolarów. Jak czytamy w Newsweeku, rozczarowanie akcjonariuszy wpływa na pogorszenie wizerunku firmy. Z powodu utraty reputacji firma może mieć problemy z utrzymaniem zdolnych hakerów, którzy są „siłą napędową giganta Zuckerberga”.
Zniżki cen akcji kalifornijskiej korporacji nie powinny dziwić wnikliwych czytelników prospektu emisyjnego spółki. W momencie debiutu ceny akcji były zawyżone, spółka była źle zarządzana i miała kłopoty z wizerunkiem. Mało optymistyczne są dane finansowe spółki. Jej przychód w pierwszej połowie tego roku wzrósł w porównaniu z tym samym okresem 2011 roku o ponad jedną trzecią i wyniósł 2,24 mld dolarów. Jednocześnie znacznie wzrosły koszty firmy – w pierwszym półroczu 2012 roku wyniosły 2,6 mld dolarów.
Rozczarowanie rynku i pogorszenie wizerunku spółki może spowodować, że firma będzie miała również problemy z utrzymaniem w pracy kluczowych pracowników, czyli hakerów. A sam Facebook nie uporał się z problemami, z którymi miał do czynienia w momencie giełdowego debiutu. (ks)