sobota, 23 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościDlaczego dżinsy w Lidlu są tanie? Bo żeby je zrobić, pracownicy dostają...

Dlaczego dżinsy w Lidlu są tanie? Bo żeby je zrobić, pracownicy dostają około 23 pensów na godzinę

Klienci chcą dziś kupować jak najtaniej, ale największą cenę płacą za to pracownicy fabryk odzieży – czytamy w The Guardian.

Gethin Chamberlain, autor tekstu, analizuje przykład Lidla. Niemiecki koncern, który w 2014 roku uzyskał 4 mld funtów przychodu, spełnia tę obietnicę „taniości”. Z gazet promocyjnych sieć wykrzykuje do konsumentów: „U nas dżinsy tylko po 5,99 funtów” i próbuje dogonić konkurencję. Ta nie śpi – Tesco do niedawna monopolizował rynek, wprowadzając modę na tanie legginsy w cenie ok. 12 funtów za parę.

„Lidl zaskakuje” w ostatnim haśle kampanii, jednak mało kogo zaskoczy, że firma podobnie jak wielu brytyjskich detalistów High Street produkuje swoje ubrania w fabryce w Bangladeszu. Dla klienta produkt w niskiej cenie oznacza oszczędność w portfelu. Chamberlain zwraca jednak uwagę, że taka wygoda oznacza wyzysk pracowniczy. „Niech będzie jasne. Jednym z głównych powodów, dla których spodnie są tanie, to fakt, że młoda kobieta w fabryce w Bangladeszu za wyprodukowanie jednej pary dostaje mniej niż 2 pensy”. Za godzinę pracy analogicznie otrzymuje około 23 pensów.

„Aby dokładnie oszacować koszty pracy, trzeba wiedzieć, ile par dżinsów fabryka produkuje dziennie. Dostępne dane obejmują dość szeroki zakres: badania w Indiach pokazują, że średnio jest to 20 par dziennie, podczas gdy według raportu tunezyjskiego mogą to być nawet 33 pary dziennie” – czytamy. To wszystko zależy od jakości i stopnia złożoności projektu. W 2010 roku Instytut Globalnej Pracy i Praw Człowieka, monitorując pracę w Bangladeszu, zaraportował, że zespół 25 pracowników przygotowuje nawet 250 par dżinsów na godzinę, czyli od 10 do 80 par dżinsów na pracownika dziennie.

Oznacza to, że minimalna płaca pracownika będzie wypłacana  w przedziale od 2 do 9 pensów. W dalszej części artykułu czytamy o strategii komunikacyjnej koncernu.
Lidl twierdzi, że jest świadomy swoich obowiązków i pracuje na rzecz poprawy warunków pracy pracowników. Deklaruje także, że przeprowadza audyt swoich fabryk. Nie publikuje jednak wyników tych ekspertyz. Niestety mało kto to robi – konkluduje autor. (mw)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj