Wciąż brakuje właściwego antidotum na teorie spiskowe rozpowszechniane w internecie – czytamy w Polityce.
Jedna z nich to teoria „smug chemicznych”, która została opisana w periodyku PLOS ONE. Według niej część latających na świecie samolotów odrzutowych rozpyla substancje chemiczne widoczne w postaci charakterystycznych smug kondensacyjnych utrzymujących się na niebie. Jak czytamy w Polityce, badacze z Włoch i USA na łamach czasopisma nie próbują obalać tez ludzi wierzących w te teorię. W jednym z artykułów przyjrzeli się za to zachowaniu ludzi zarówno wierzących w bzdurne tezy, jak i tych poszukujących rzetelnych informacji naukowych.
Naukowcy wzięli pod uwagę zachowania ponad miliona użytkowników na Facebooku, a dokładnie to, jakie treści ci ludzie udostępniali w internecie i które z nich polubili. Wnioski płynące z publikacji w PLOS ONE? Użytkownicy Facebooka mają silną tendencję do polaryzacji opinii i poszukiwania treści odpowiadających czy może raczej potwierdzających ich przekonania. Przedstawiciele „społeczności naukowej” dziesięć razy częściej byli skłonni do wchodzenia w dyskusje i polemizowania na stronach „spiskowców” niż konfrontowania swoich poglądów z argumentami przeciwników – pisze Marcin Rotkiewicz, autor artykułu.
Z kolei na absurdalne wpisy internetowe wielokrotnie łatwiej nabierali się też zwolennicy pseudonauki. Okazali się także znacznie aktywniejsi w promowaniu i popieraniu (za pomocą „polubień”) bliskich ich poglądom treści.
Analiza zachowań użytkowników Facebooka na pierwszy rzut oka potwierdzałaby, że ludzie nie są z natury sceptyczni, a więc otwarci na konfrontację swoich przekonań z faktami i ich ewentualną zmianę. Jednak raport PLOS ONE pokazuje coś jeszcze – dodaje Rotkiewicz. „Osobiste przekonania tworzą filtr, który dopuszcza jedynie informacje mające potwierdzać wyznawane poglądy. I dlatego takich treści najchętniej, a niekiedy nawet wyłącznie, wielu z nas poszukuje” (mw)