Tygodnik Wprost przeprosił spółki J&S oraz ich założycieli za publikację nieprawdziwych informacji na ich temat. Zapytaliśmy konsultantów agencji MDI Strategic Solutions, obsługujących spółkę, o to, w jaki sposób wpłynie to na wizerunek ich klienta.
Kinga Kubiak: W jaki sposób publikacje Wprost wpłynęły na wizerunek firmy i jej właścicieli?
Janusz Leszczyński project manager z MDI: Takie publikacje zawsze generują problemy wizerunkowe, ale mimo tego firma rozwija się znakomicie: tylko w 2006 roku Grupa spółek J&S osiągneła obroty 20 mld USD. Rok 2007 należał do jeszcze lepszych i trzeba tutaj podkreślić, że firma działając w wielu krajach świata nigdzie poza Polską nie miała do czynienia z tego typu pomówieniami.
KK: A jak wpłyną przeprosiny?
JL: Mamy nadzieję, że firma nie będzie musiała dłużej niczego udowadniać; że przeprosiny wpłyną pozytywnie i rozwieją wszelkie wątpliwości.
KK: Jaką rolę mieli Państwo jako agencja w tym, że pomimo pozwu klient zdecydował się na ugodę? Czy to Państwa zasługa czy prawników, którzy zajmowali się sprawą?
JL: Jako agencja nie komentujemy naszej roli i działań w takich sprawach.
KK: A od kiedy zajmują się Państwo obsługą klienta, kto zajmuje się tym projektem oprócz Pana?
JL: Od 2004, czyli jeszcze przed publikacjami we Wprost. Nie zajmujemy się tylko sytuacją kryzysową; od tego czasu działamy nie tylko jak biuro prasowe, prowadzimy regularne działania public affairs. Projektem zajmuje się cały zespół: Maciek Gorzeliński i Rafał Kasprów – partnerzy zarządzający MDI, oraz Tamara Surman – dyrektor zarządzająca naszej firmy.