Dwie reklamy SUV-ów Toyoty zostały zakazane przez Advertising Standards Authority (ASA), czyli brytyjski organ nadzoru reklamowego, za przyzwalanie na jazdę, która ma lekceważyć jej wpływ na środowisko. Jak twierdzi instytucja, zostały one stworzone bez „poczucia odpowiedzialności wobec społeczeństwa” – pisze theguardian.com.
ASA zablokowało dwie reklamy, które zostały opublikowane po raz pierwszy w kampanii w 2020 roku – plakat i film. Wideo przedstawiało dziesiątki samochodów Toyota Hiulix, które przejeżdzały przez dziki teren, w tym rzekę, podczas gdy lektor opisywał scenerię jako „jeden z prawdziwych spektakli natury”. Na plakacie były natomiast zaprezentowane dwa SUV-y, które znajdowały się na pierwszym planie, a za nimi tłum innych samochodów jadących po skalistym terenie w chmurze pyłu – informuje źródło.
Jak czytamy, skarga została złożona przez Adfree Cities, sieć grup próbujących usunąć reklamy z przestrzeni publicznej. We współpracy z brytyjską grupą Badvertising przygotowali argumenty, według których reklamy te przyzwalają na szkodliwe dla środowiska zachowania i konieczne jest zaprzestanie promowania wysokoemisyjnych produktów i usług. ASA ostatecznie orzekło, że reklamy Toyoty przyzwalały na „korzystanie z pojazdów w sposób lekceważący ich wpływ na przyrodę i środowisko” i „nie zostały przygotowane z poczuciem odpowiedzialności wobec społeczeństwa”.
Toyota stanęła w obronie swojej kampanii Hiluksa, twierdząc, że pojazd został zaprojektowany z myślą o trudnych warunkach, a osoby pracujące w branżach takich jak leśnictwo czy rolnictwo potrzebują pojazdów terenowych – pisze źródło.
W 2021 roku ASA ogłosiło plany przeprowadzenia dochodzenia w sprawie praktyk reklamowych dotyczących ochrony środowiska. Organ złożył w Izbie Lordów oświadczenie i w tym samym roku zauważył, że otrzymał niewiele skarg związanych z odpowiedzialnością społeczną, przedstawiając ją jako „obszar, który naszym zdaniem będzie wymagał większej kontroli regulacyjnej w przyszłości”.
Źródło podaje, że w 2021 roku ASA wydało projekt orzeczenia, który zakazywał reklamowania samochodu terenowego Land Rover Defender ze względu na odpowiedzialność społeczną, a następnie go uchylił.
Rzecznik Toyoty zabrał głos w sprawie i powiedział, że firma „nie akceptuje zachowań szkodliwych dla środowiska” i „nie tylko była jednym z liderów w branży motoryzacyjnej pod względem redukcji emisji dwutlenku węgla w całej swojej ofercie pojazdów, ale także udostępniła setki nieodpłatnych licencji, umożliwiając innym korzystanie z jej technologii elektryfikacji” – czytamy.
Jak pisze theguardian.com, rzecznik wspomniał także, że materiał reklamowy został nakręcony poza Wielką Brytanią i „w środowisku niewrażliwym ekologicznie”, na co dodatkowo wyrażono zgodę. Dodał też, że plakat został stworzony z pomocą obrazu wygenerowanego komputerowo, więc „nie miał wpływu na środowisko”. (ao)