Gazeta Pomorska informuje, że Bydgoszcz nie wie jeszcze, jak wyglądać będzie strategia promocji miasta i czy zleci opracowanie takiego planu jakiejkolwiek agencji. Wszystko za sprawą doświadczeń ze współpracy z Grupą Eskadra, która zakończyła się zerwaniem kontraktu, czytamy w gazecie.
Przedstawiciele magistratu nie są przekonani, czy miastu potrzebna jest współpraca z agencją. Podobnie myślą władze Torunia, które również współpracowały z Eskadrą. Zamiast wydawać duże pieniądze na kontrakty dla agencji, lepiej inwestować w kreatywnych ludzi, przekonuje Andrzej Szmak dyrektor departamentu turystyki z Torunia. Przyznaje on, że projekt zaproponowany przez Eskadrę „nie powalił go na kolana”.
Jak podaje Gazeta, oba miasta obecnie promują się przy użyciu haseł powstałych w ratuszu, a nie wymyślonych przez jakąkolwiek agencję. A o tym, czy Bydgoszcz wymyśli sama schemat promocji dla miasta, czy jednak ogłosi przetarg na jego opracowanie, urzędnicy mają zadecydować niebawem, mówi Gazecie Pomorskiej Nikodem Łada dyrektor wydziału promocji Bydgoszczy.(ał)
Zapraszamy czytelników PRoto do skomentowania tej sytuacji pod artykułem.