Jak ustaliła warszawska Prokuratura Okręgowa, Barbara P.K. miała zapewnić wybór jednej z agencji eventowych w zamian za korzyść osobistą.
„Korzyść miała polegać na pomocy jeszcze innej osobie w rozwoju zawodowym” – wyjaśnia prok. Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej. Jak informuje Radio ZET, tą osobą jest syn koleżanki Barbary P.K.
„Wiemy, że takie zdarzenie miało miejsce. Informujemy, że pracownik LOT-u złożył wyjaśnienia w toczącym się postępowaniu. Spółka wewnętrznie podjęła kroki wyjaśniające oraz złożyła zażalenie na działanie prokuratury” – poinformował LOT. Ponadto firma nie zamierza podejmować żadnych dalszych decyzji. Jak dowiedziało się PRoto.pl, Barbara P.K. dalej pełni swoje obowiązki.
Zarzuty korupcyjne dotyczące LOT są efektem dochodzenia w sprawie jeszcze innej firmy – PZU. Jedna z agencji eventowych, w zamian za wybór, miała zapewnić pracownikom PZU bilety na festiwal muzyczny. (ks/mb)