Jakub Sobieniowski, reporter Faktów TVN, nie otrzymał akredytacji na wieczór wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Politolodzy piszą o „totalnym braku profesjonalizmu”, a rzecznik odpowiada, że niechęć dziennikarza do Prawa i Sprawiedliwości jest powszechnie znana – informuje magazyn Press.
Początkowo problemy z wejściem do sztabu miał też fotoreporter dziennika „Polska”. Zdarzenie skomentowali na TT inni dziennikarze. Łukasz Warzecha publicysta tygodnika „W Sieci” stwierdził, że „żenująca jest plemienna radość, że pogonili Sobieniowskiego”.
„Chociaż rozumiem emocje i nastawienie do Sobieniowskiego, to nie wpuszczenie dziennikarza na wyborczy event to totalny brak profesjonalizmu” – napisał z kolei Grzegorz Piechura, politolog. Marcin Mastalerek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z miesięcznikiem Press poinformował, że inni dziennikarze TVN dostali akredytacje i dodał: „Panu Sobieniowskiemu daliśmy możliwość wzięcia udziału w wieczorze wyborczym Platformy Obywatelskiej”. (mw)