Europejskie Stowarzyszenie Agencji Komunikacyjnych (EACA) zdecydowało o zawieszeniu w swoich strukturach członkostwa Rosyjskiego Stowarzyszenia Agencji Komunikacyjnych, a także oddziału z Białorusi. To odpowiedź na atak Rosji na Ukrainę, który wspierany jest przez Białoruś.
EACA w oświadczeniu informuje o zawieszeniu stosunków instytucjonalnych z Rosją i Białorusią, a także zdecydowanie potępia inwazję Rosji na Ukrainę i trwającą tam wojnę. „Ta akcja jest nikczemnym atakiem na pokój i demokrację w Europie” – stwierdza europejska organizacja.
Stowarzyszenie podkreśla w komunikacje swoją neutralność polityczną – „zwykle pozostajemy neutralnym politycznie organem promującym interesy sektora biznesowego i nie angażujemy się w politykę ani nie zajmujemy stanowisk w kwestiach geopolitycznych. Jak jednak czytamy, ta „bezprecedensowa i tragiczna sytuacja zmusiła zarząd i komitet zarządzający EACA do podjęcia decyzji o zawieszeniu relacji z Rosyjskim Stowarzyszeniem Agencji Komunikacyjnych oraz Stowarzyszeniem Agencji Komunikacyjnych i Marketingowych Białorusi”. Ma to na celu odizolowanie rosyjskich i białoruskich instytucji ze społeczności międzynarodowej.
Organizacja przestrzega też w komunikacie przed dezinformacją, która nasila się podczas tego konfliktu. EACA zwraca też uwagę, że od kilku lat pracuje nad tym, by „reklamy nie finansowały ani nie przyczyniały się do tworzenia fałszywych i wprowadzających w błąd treści”. Zapowiada też zwiększenie wysiłków w tym zakresie.
EACA zapewnia także, że zrzeszone agencje z całej Europy oferują m.in. wsparcie w relokacji czy poszukiwaniu zatrudnienia przez ukraińskich specjalistów ds. komunikacji.
Jak informowaliśmy, PRCA zakazuje swoim członkom współpracy z rosyjskimi firmami pod groźbą wydalenia z organizacji, a ICCO zdecydowało o zawieszeniu Rosyjskiego Stowarzyszenia Agencji PR. Głos w sprawie reprezentowania rosyjskich i białoruskich firm zabrały także polskie organizacje branżowe. (mb)
