Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
„Efekt Williama i Kate”. Jaki wydźwięk będzie miała ich wizyta? 17 lipca 2017 roku polskę odwiedzi część brytyjskiej rodziny królewskiej. „william i kate przylatują do naszego kraju w ramach kurtuazyjnej wizyty” – twierdzi dr bartłomiej zapała, politolog z uniwersytetu jana kochanowskiego w kielcach. komentarz eksperta dotyczący przyjazdu rodziny królewskiej przytacza portal gazetaprawna.pl. zdaniem dra zapały, spotkania williama i kate z prezydentem andrzejem dudą i pierwszą damą nie będą miały politycznego ciężaru. podczas rozmów nie należy spodziewać się ustaleń dotyczących negocjacji w sprawie brexitu, ponieważ zgodnie z brytyjską konstytucją rodzina królewska nie ma uprawnień, by się tym zajmować – twierdzi ekspert. sama wizyta może jednak wpłynąć na rozmowy, na przykład pod względem poprawy wizerunku wielkiej brytanii. według politologa, rodzina królewska wpływa na politykę za sprawą „miękkiego oddziaływania”. małżeństwo williama i kate oraz inni członkowie brytyjskiej monarchii to „doskonałe narzędzie, bardzo dobrze wykorzystywane przez wielką brytanię do budowania pozytywnego wizerunku (…), do ocieplania relacji ze swoimi partnerami” – czytamy. pracownik kieleckiego uniwersytetu wyraził jednak obawy, że wizyta rodziny królewskiej może zostać sprowadzona do swoistego „celebrity show”, w którym najważniejsze będą na przykład stroje księżnej kate czy polskiej pierwszej damy. według dra zapały byłoby to spłycenie odwiedzin brytyjczyków – podaje gazetaprawna.pl. czytaj więcej:czy „efekt kate” może zaszkodzić marce? książę william jest trzeci w linii sukcesji tronu wielkiej brytanii po swojej babce elżbiecie ii i ojcu karolu. książęce dzieci, george i charlotte, są kolejno na czwartym i piątym miejscu. podczas wizyty w polsce książę odwiedzi z małżonką między innymi muzeum powstania warszawskiego, łazienki królewskie, były obóz koncentracyjny stutthof oraz gdański teatr szekspirowski. (mp). zdjęcie główne: tsaiproject [cc by 2.0 ], via wikimedia commons.
17 lipca 2017 roku Polskę odwiedzi część brytyjskiej rodziny królewskiej. „William i Kate przylatują do naszego kraju w ramach kurtuazyjnej wizyty” – twierdzi dr Bartłomiej Zapała, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Komentarz eksperta dotyczący przyjazdu rodziny królewskiej przytacza portal gazetaprawna.pl. Zdaniem dra Zapały, spotkania Williama i Kate z prezydentem Andrzejem Dudą i pierwszą damą nie będą miały politycznego ciężaru.
Podczas rozmów nie należy spodziewać się ustaleń dotyczących negocjacji w sprawie Brexitu, ponieważ zgodnie z brytyjską konstytucją rodzina królewska nie ma uprawnień, by się tym zajmować – twierdzi ekspert. Sama wizyta może jednak wpłynąć na rozmowy, na przykład pod względem poprawy wizerunku Wielkiej Brytanii.
Według politologa, rodzina królewska wpływa na politykę za sprawą „miękkiego oddziaływania”. Małżeństwo Williama i Kate oraz inni członkowie brytyjskiej monarchii to „doskonałe narzędzie, bardzo dobrze wykorzystywane przez Wielką Brytanię do budowania pozytywnego wizerunku (…), do ocieplania relacji ze swoimi partnerami” – czytamy.
Pracownik kieleckiego uniwersytetu wyraził jednak obawy, że wizyta rodziny królewskiej może zostać sprowadzona do swoistego „celebrity show”, w którym najważniejsze będą na przykład stroje księżnej Kate czy polskiej pierwszej damy. Według dra Zapały byłoby to spłycenie odwiedzin Brytyjczyków – podaje gazetaprawna.pl.
Czytaj więcej:
Czy „efekt Kate” może zaszkodzić marce?
Książę William jest trzeci w linii sukcesji tronu Wielkiej Brytanii po swojej babce Elżbiecie II i ojcu Karolu. Książęce dzieci, George i Charlotte, są kolejno na czwartym i piątym miejscu. Podczas wizyty w Polsce książę odwiedzi z małżonką między innymi Muzeum Powstania Warszawskiego, Łazienki Królewskie, były obóz koncentracyjny Stutthof oraz gdański Teatr Szekspirowski. (mp)
Zdjęcie główne: tsaiproject [CC BY 2.0], via Wikimedia Commons