„Zmiany na lepsze C.D.N.” vs „Niech wygra Warszawa” – znamy już hasła wyborcze dwóch głównych kandydatów na prezydenta Warszawy. Ubiegająca się o reelekcję Hanna Gronkiewicz-Waltz z PO swoją kampanię będzie prowadzić pod hasłem „Zmiany na lepsze Ciąg Dalszy Nastąpi”. Z kolei Czesław Bielecki, jej główny konkurent, którego popiera PiS, postawił na „Niech wygra Warszawa”. W ocenie haseł eksperci są podzieleni.
Zdaniem Wiesława Gałązki obydwa hasła oddają charakter ugrupowań popierających kandydatów. „Czesław Bielecki od razu wchodzi w okopy” – mówi dla PRoto.pl Gałązka – „nie bardzo tylko wiadomo z kim Warszawa ma wygrać”. Jego zdaniem jest to hasło niefortunne, które nie niesie za sobą żadnych treści: „zwykły banał” – kwituje. Zupełnie inaczej w oczach wykładowcy z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej wygląda hasło Hanny Gronkiewicz-Waltz: „Jest po prostu lepsze” – twierdzi- „już samo użycie skrótu może intrygować wyborcę.” Dodatkowo odnosi się do konkretów – pozytywnych zmian, jakie przechodzi właśnie stolica. Wiesław Gałązka podkreśla, że wyborcy w tym haśle dostają idealny komunikat. Z jednej strony cenią sobie stabilizację, z drugiej , jeśli chcą zmian, to na lepsze.
Z kolei dr Bartłomiej Biskup zauważa w rozmowie z PRoto.pl, że pomysł na skrótowiec w haśle jest ryzykowny. „To rzadko stosowany zabieg, zwłaszcza w polityce. Rodzi bowiem możliwość różnej interpretacji skrótu, która może zostać wykorzystana przeciwko kandydatowi”- przestrzega. Jego zdaniem z tych dwóch haseł trudno wskazać lepsze, bo obydwa mają wszystkie cechy poprawnego hasła wyborczego. „Jednak nie porywają” – kończy Biskup. (bs)