Właściciel taniej marki obuwia, firma Payless, zdecydował się na przeprowadzenie eksperymentu społecznego. Stworzył luksusowy butik, w którym postanowił sprzedawać pod zmienioną nazwą swoje produkty. Jak się okazało, klienci nie zauważyli, że coś jest nie tak i kupowali buty po znacznie zawyżonych cenach – podaje rp.pl.
Obuwie Payless dostępne jest w cenie od 20 do 40 dolarów. Firma postanowiła jednak sprawdzić, czy uda jej się te same buty sprzedawać po zmienionych, mocno zawyżonych cenach – czytamy. Na jeden dzień otwarto luksusowy butik w Santa Monica pod fikcyjną nazwą Palessi. Poprzednio w tym samym lokalu znajdował się sklep marki Armani – opisuje źródło.
Jak czytamy dalej, na otwarcie butiku zaproszono influencerki, gości witano szampanem, a zakupione produkty pakowano do markowych toreb. Koszt każdej pary butów dostępnej w sklepie wynosił kilkaset dolarów – najdroższe kosztowały 640, a najtańsze 200.
Źródło informuje, że eksperyment się powiódł. Żadna z osób odwiedzających sklep nie zorientowała się, że kupuje buty taniej marki. Co więcej, klienci chwalili produkty za jakość – dodaje rp.pl. W pierwszej godzinie otwarcia butiku sprzedano obuwie za trzy tysiące dolarów.
Firma zaznaczyła, że nie chciała oszukać klientów, ale przeprowadzić eksperyment społeczny, który miał sprawdzić, jak ekspozycja produktów, wystrój i lokalizacja sklepu czy jakość obsługi wpływają na cenę obuwia. Przedstawiciele marki dodali, że jej buty są tak samo dobrej jakości jak te dostępne w luksusowych butikach, z tą różnica, że można je nabyć po „rozsądniejszej” cenie – czytamy.
Źródło wyjaśnia, że ostatecznie klientom powiedziano, że cała sytuacja była eksperymentem, zwrócono im wydane pieniądze i pozwolono zatrzymać buty. (pp)