Eleganckie wypowiedzi na sejmowych korytarzach nie cieszą się poklaskiem. „Politycy są przekonani, że wszystkim rządzą emocje. Programy wyborcze zostały zastąpione akcjami wizerunkowymi. Debaty – kłótniami, w których idzie tylko o to, by się wzajemnie przekrzyczeć” – stwierdził Tomasz Sekielski na łamach Newsweeka.
„Na początku lat 90. mieliśmy sweterkowy Sejm, w którym wszyscy dyskutowali, spierali się o rzeczy dla kraju istotne. Dziś zastąpiła ich armia ogarniturkowanych postaci, które myślą tylko o tym, jak najlepiej wypaść w mediach” – ocenia Paweł Wroński, dziennikarz. Niestety sposobem na media są coraz bardziej chamskie i ostre wypowiedzi polityków.
Kto ma najbardziej nieposkromiony język? Pierwsze miejsce bezapelacyjnie zostało przyznane Krystynie Pawłowicz, posłance PiS-u, która zasłynęła dzięki wielu kontrowersyjnym wypowiedziom. Jedna z nich dotyczyła marszu przeciwko stygmatyzacji ofiar przemocy seksualnej: „Ulica nie należy do dziwek, kurw, alfonsów. Te baby… po prostu szmaty”. Na swoim koncie ma także wezwanie do bojkotu WOŚP-u, bo jej zdaniem Owsiak „zwalcza Kościół i chrześcijaństwo”.
Drugie miejsce – według rankingu Newsweeka – przypadło Stefanowi Niesiołowskiemu (PO) i Adamowi Hofmanowi (PiS). „Niesiołowski nie ma zahamowań w tym, co mówi, a Hofman to populista do bólu. Obaj doskonale wiedzą, że najważniejsza jest dobra setka, czyli dobry cytat, który zadziała na dziennikarzy jak wabik”.
Na liście znaleźli się także: Robert Węgrzyn z PO („z gejami to dajmy sobie spokój, a z lesbijkami to chętnie bym popatrzył”), Artur Górski (PiS), Janusz Palikot (Twój Ruch), Jacek Kurski (Solidarna Polska) oraz Beata Kempa (Solidarna Polska). (kg)