Świat wirtualny rządzi się podobnymi prawami jak przestrzeń publiczna. Nie ma gotowego przepisu na wzorcową mowę. „Musisz być tak odważny i interesujący, jak tylko możesz”– radzi Euan Semple, autor książki „Organizations don’t tweet, people do”.
Gdy Euan Semple wprowadzał BBC w świat social mediów musiał zmierzyć się ze sceptycyzmem dotyczącym użyteczności takich portali. „Z czasem jednak zaczęli widzieć korzyści dla pracowników, którzy zaczęli dzielić się wiedzą” – podkreśla. Inaczej było w przypadku budowania profilu NATO w social mediach. Wtedy najważniejsze było pokazanie specjalistom odpowiedzialnym za komunikację, na czym polega specyfika sieciowych dyskusji – zarówno z otoczeniem, jak i wewnątrz organizacji – stwierdził autor książki.
Zazwyczaj budową marki w sieci zajmuje się konkretny zespół w firmie, ale takie podejście nie zawsze się sprawdza. Zdaniem Euana Semple pracodawcy powinni nauczyć swoich pracowników, jak reprezentować firmę w wirtualnym świecie, bo zostawienie ich bez żadnych wskazówek może okazać się zgubne. Zaś w kwestii doboru narzędzi, to należy je odpowiednio łączyć, ponieważ może to zwiększyć efektywność. Jednak Semple podkreśla, że bywa to trudne w realizacji w przypadku niektórych firm.
Rzadko kiedy sprawdza się aplikowanie „starych” metod pracy w tak zmiennym środowisku, jakim są media społecznościowe. To raczej szansa dla przedsiębiorstw, by poznać oczekiwania konsumentów – podkreśla ekspert. Ważne by być aktywnym i pozostawać w kontakcie i mierzyć wysoko, bo to angażuje społeczności. Obecnie największą siłą social mediów jest wzajemne przekazywanie sobie wiedzy oraz możliwość zwiększenia efektywności. PRoto.pl zapytało także o rozwój mediów społecznościowych: „W przypadku większości światowych potęg społecznościowych popularność rośnie w Azji, a odwrotną tendencję widać w USA. Co będzie następnym krokiem?”. „Gdybym to wiedział, to byłbym bogaty” – podsumował Euan Semple.
Euan Semple to brytyjski mówca, pisarz oraz konsultant. Wprowadził BBC do świata social mediów. Pracował również BP, Bank Światowy i NATO. (kg/es)