sobota, 23 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościEwa Kopacz dymisjonuje ministrów. Katharsis czy otrzeźwienie?

Ewa Kopacz dymisjonuje ministrów. Katharsis czy otrzeźwienie?

Rzeczpospolita pisze o „trzęsieniu ziemi w rządzie”. Ze swoich stanowisk odchodzą m.in. Radosław Sikorski, Jacek Rostowski, Bartosz Arłukowicz i Andrzej Biernat. Jak czytamy, „ za odchodzącymi politykami ciągnęła się nie tylko afera taśmowa”.

Marszałek Sejmu Radosław Sikorski oprócz taśm, był także bohaterem sprawy poselskich kilometrówek Dopiero w ostatnim czasie prokuratura umorzyła sprawę.

Wśród zdymisjonowanych są też tacy, którzy mają luźniejszy związek z nagraniami. Nie wypłynęła żadna rozmowa Bartosza Arłukowicza, ale jego nazwisko pojawia się już w zeznaniach kelnerów. Jak czytamy w Rzeczpospolitej, niechęć premier do ministra był tajemnicą poliszynela. Ewa Kopacz miała za złe Arłukowiczowi, że jako polityk SLD publicznie negował jej działania jako Minister Zdrowia. Sam polityk ostatnio często był krytykowany za konflikt z lekarzami rodzinnymi.

Choć nie opublikowano także żadnej taśmy z Andrzejem Biernatem, minister sportu także żegna się ze stanowiskiem. Dziennik pisze, że ma ma to związek z jego problemami z CBA. Biernat nie potrafił wytłumaczyć, skąd wziął pieniądze na zakup Range Rovera. Kopacz nie powiedziała jednak nic o losach wiceministra skarbu Zdzisława Gawlika, który także pojawia się w „aferze podsłuchowej”.

Bogusław Chrabota w komentarzu do Rzeczpospolitej,  zauważa, że mimo głębokiej świadomości kryzysu, liderzy rządzącego ugrupowania zachowali się jak sparaliżowani. „Z jednej strony szok po porażce Bronisława Komorowskiego, z drugiej strony bezradność wobec ewidentnego kryzysu przywództwa” – dodaje redaktor naczelny dziennika.  Partii ewidentnie potrzebne było „katharsis”, choć lepszym słowem będzie tutaj „otrzeźwienie”. To ostatnie – jak przypomina Chrabota –  przyszło wraz z akcją na Facebooku Zbigniewa Stonogi.

W dalszej części autor analizuje, jak w ostatnim czasie zachowała się Ewa Kopacz. W opinii Chraboty premier „po raz kolejny okazała się wierną uczennicą Donalda Tuska, który wielokrotnie ratował kryzysy polityczne błyskawicznymi dymisjami ministrów i szybką rekonstrukcją rządu”.  (mw)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj