Bez wątpienia dobry pracodawca to taki, który zapewnia swoim pracownikom warunki niezbędne do rozwoju zawodowego. Apple i Facebook wzięły sobie do serca tę zasadę i zaoferowały swoim pracowniczkom… refundację zamrożenia komórek jajowych. Wszystko po to, aby mogły odłożyć decyzję o urodzeniu dziecka. „Ta oferta to jakiś absurd” – komentuje Anna Jarosławska z 24/7Communication.
O ofercie dwóch gigantów z Doliny Krzemowej poinformował serwis nbcnews.com. Jak czytamy, Facebook już płaci swoim pracowniczkom za zamrożenie komórek jajowych, natomiast Apple zacznie refundować taki zabieg od stycznia. W USA kosztuje on ok. 10 tys. dolarów, do tego należy dodać przynajmniej 500 dolarów rocznie za przechowanie zamrożonych komórek. „Nadal ciężko jest dynamicznie rozwijać karierę i jednocześnie posiadać dzieci” – nbcnews.com cytuje Brigitte Adams, propagatorkę zamrażania komórek jajowych i założycielkę forum Eggsurance.com. Jej zdaniem firmy refundując ten zabieg inwestują w swoje pracowniczki. One natomiast dzięki temu mogą kształtować swoje życie według swoich potrzeb.
„Nawet biorąc pod uwagę fakt, że czasy się zmieniają i rodzimy dzieci coraz później, korporacje raczej powinny skupiać się na tworzeniu przyjaznych warunków do posiadania dzieci, gdy jest na to biologiczny czas kobiety, a nie wtedy, kiedy korporacji to pasuje” – twierdzi natomiast Anna Jarosławska. Wątpliwości co do pomysłu Apple i Facebooka ma również Henrik Stroier, dyrektor zarządzający i partner Reputation Institute International. Jego zdaniem obie firmy mają opinię pionierów w tworzeniu nowych rozwiązań ułatwiających życie, jednak ten pomysł może obrócić się przeciwko nim. „Danie pracowniczkom takiej możliwości wywoła u wielu silne emocje – a motyw, którym kierowały się firmy, może zostać zakwestionowany przez liderów opinii (grupy feministek, związki zawodowe, religijni konserwatyści, prawnicy, dziennikarze, itd.)” – uważa Stroier. „Jeśli chodzi o zarządzanie wizerunkiem, ten pomysł może mieć więcej wad niż zalet” – podsumowuje rozmówca PRoto.pl (ek/ks)