Facebook i Instagram wyświetlają powiadomienia dla użytkowników ze Stanów Zjednoczonych, by informować ich o tym, że nie został jeszcze wyłoniony zwycięzca wyborców prezydenckich – podaje techcrunch.com. Jak czytamy, duże okna alertów pojawiają się na górze w aktualnościach.
Źródło: techcrunch.com
Dowiadujemy się, że w treści powiadomień odbiorcy mogą przeczytać, że głosy wyborców są nadal liczone. Dodatkowo techcrunch.com tłumaczy, że oba serwisy do alertów dodają również sygnaturę czasową, by użytkownicy wiedzieli, że wiadomości te są aktualne.
Dalej źródło pisze też, że dołączona sygnatura czasowa ma świadczyć o wiarygodności serwisów i rozwiązywać problemy w przypadku opóźnienia w aktualizowaniu danych – techcrunch.com podaje przykład, kiedy w dniu wyborów u niektórych użytkowników Instagrama pojawiła się informacja, że wydarzenie to „jest jutro”, co mogło ich wprowadzić w błąd.
Dowiadujemy się jednak, że jest również inny cel wprowadzonych powiadomień – chodzi o przeciwdziałanie krokom kadydatów, takich jak ten, kiedy to obecny prezydent Donald Trump, ubiegający się o reelekcję, przedwcześnie ogłosił swoje zwycięstwo, mimo braku oficjalnych wyników.
Techcrunch.com tłumaczy też, że Facebook poinformował o dodawaniu etykiet do postów u dwóch głównych kandydatów (wspomniany Donald Trump i Joe Biden) – sugerowały one np. to, że wyniki z nocy wyborczej mogą różnić się od porannych.
Podobne działanie prowadzi również Twitter – podaje z kolei socialmediatoday.com. Czytamy, że serwis ten dodaje alerty ostrzegawcze do tweetów ogłaszających zwycięstwo któregoś z polityków, informując podobnie jak inne poertale – że głosy są nadal sprawdzane. Twitter przekazuje, że dodał takie etykiety już do wpisów różnych kandydatów. (kd)
