poniedziałek, 25 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościFacebook ma problemy z zasięgami i zaangażowaniem internautów. Przez własne aplikacje

Facebook ma problemy z zasięgami i zaangażowaniem internautów. Przez własne aplikacje

W październiku bieżącego roku obserwujemy spadek zaangażowania na Facebooku w porównaniu z miesiącem poprzednim z 6,15 proc. na 5,87 proc. Małą aktywność użytkowników powoduje wzrost popularności Facebook Messengera i WhatsAppa – informuje locowise.com.

W comiesięcznym badaniu locowise.com analizuje wzrost i zaangażowanie na 5000 stron Facebooka. Wynika z niego, że Facebook nadal się rozwija. Każdego dnia odwiedza go ponad miliard internautów. Co więcej, firma zarobiła 4,5 miliarda dolarów w 3 kwartale tego roku. Nie idzie to jednak w parze z jego kondycją, biorąc pod uwagę zasięgi i zaangażowanie odbiorców.

Jak wynika z badania, zestawiając ze sobą dane z ostatnich 6 miesięcy, to właśnie w październiku zasięg postów na stronach Facebooka okazał się najniższy i wyniósł 7,25 proc. Różnica między najnowszymi wynikami a tymi z września wyniosła 8,34 proc.

Podobnie jest z zaangażowaniem, dane z października – 5,87 proc. – prezentują się najgorzej, biorąc pod uwagę wyniki z poprzednich miesięcy, począwszy od maja. W maju właśnie zasięgi oszacowano na 6,61 proc. Największe strony w październiku zaangażowały natomiast 5.6 proc. osób. Dalej czytamy, że „spadek zaangażowania może być częścią większego problemu Facebooka”.

Wskaźnik aktualizowania tablic przez użytkowników Facebooka w 3 kwartale 2015 roku spadł o jedną trzecią w stosunku do analogicznego okresu w zeszłym roku. Dlaczego duża liczba użytkowników nie przekłada się na ich aktywność? „Jednym z powodów zmniejszenia liczby publikowanych postów może być rosnąca popularność Facebook Messengera i WhatsAppa” – czytamy.

Facebook może jednak coś na to poradzić. Wymienione wyżej aplikacje są używane przez większą liczbę ludzi niż sam Facebook. Ten trend będzie się utrzymywał wraz z przekonywaniem się ludzi do prowadzenia prywatnych rozmów. Między Facebookiem Messengerem a WhatsAppem jest jednak różnica. Jak czytamy, ten pierwszy skierowany jest głównie do ludzi z USA, drugi – do reszty świata.

Dla ludzi ze Stanów Zjednoczonych Facebook rozwija zakładkę „powiadomienia” w aplikacji mobilnej. Miałaby ona informować odbiorców o aktualnych wydarzeniach, takich jak „wyniki sportowe, przypomnienia telewizyjne na podstawie polubionych stron” – podaje serwis. Propozycje byłyby dostosowywane do miejsca, w którym użytkownik się znajduje w danej chwili.

Wysokie zasięgi mają filmy (9,45 proc.), największe zaangażowanie wywołują zaś zdjęcia (6,23 proc). Skupienie się na nich Facebooka jest więc dość oczywiste, pytanie, co z reklamami? W październiku 43,41 proc.  stron, korzystało z reklam Facebooka, z których pochodziło 30,54 proc. ich całego zasięgu. Jest to niewielki wzrost w porównaniu z miesiącem poprzednim, kiedy liczba stron, które korzystały z reklam Facebooka była równa 42,95 proc. – podaje źródło. (ak)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj