Po zamordowaniu 17-letniej Brytyjki przez mężczyznę poznanego w Internecie, w Wielkiej Brytanii rozgorzała dyskusja nad wprowadzeniem w serwisach społecznościowych „przycisków ratunkowych”. Miałyby one służyć do informowania o wystąpieniu podejrzanych lub niebezpiecznych treści, zwłaszcza dla dzieci.
Za takim rozwiązaniem opowiada się brytyjskie Child Exploitation and Online Protection centre (CEOP), które prowadzi rozmowy z przedstawicielami Facebooka. Jak donosi na swojej stronie internetowej BBC, pierwotnie Facebook odrzucił pomysł zainstalowania na swoich stronach „przycisków ratunkowych”, w zamian planując rozwinięcie własnego systemu bezpieczeństwa. Po rozmowach z CEOP przedstawiciel Facebooka Richard Allen poinformował, że brytyjscy użytkownicy Facebooka, poza istniejącymi już zabezpieczeniami, będą mieli możliwość informowania Centrum o niebezpiecznych treściach.
Facebook jest już od pewnego czasu oskarżany o niedostateczne zabezpieczenie danych użytkowników. Niedawno pisaliśmy o liście wystosowanym przez niemiecką minister ochrony konsumentów do właściciela Facebooka z prośbą o cofnięcie zmian dotyczących polityki bezpieczeństwa tej firmy, a niemiecki Federalny Związek Central Konsumenckich wręcz wezwał do bojkotu tego serwisu.
Natomiast wszystkim PR-owcom, którzy nie zamierzają bojkotować Facebooka a wręcz przeciwnie, chcą posiąść wiedzę na temat funkcjonowania rynku social media, polecamy szkolenie organizowane przez PRoto.pl i Ciszewski Financial Communiactions. (ks)