Reklamodawcy nie są już pewni wartości zadeklarowanego „lubienia” czegoś na Facebooku – pisze w dzienniku Parkiet Magdalena Lemańska. Głównym sposobem oceniania skuteczności kampanii na Facebooku jest liczba fanów, a przecież istnieją inne sposoby.
Jakie kryteria stosować w przypadku mierzenia skuteczności facebookowych kampanii? Jak wymienia Artur Janik, dyrektor ds. rozwoju w ClickAd, można uwzględnić różne zmienne. Należą do nich: średnia dzienna odwiedzalność profilu i liczba aktywności oraz całkowity zasięg prowadzonych działań. Mimo ogromnej ilości użytkowników, na Facebooku nie można wypromować wszystkiego. Jak zaznacza Janik, z promocji w tym serwisie powinny zrezygnować te firmy, których produkty nie mogłyby liczyć na pozytywny odbiór – np. pożyczki pozabankowe albo usługi windykacyjne. A według badan, na rynku amerykańskim największy potencjał mają firmy związane z rozrywką.
Jak przyznaje natomiast Norbert Kilen z agencji Think Kong, reklamodawcy na początku podchodzili nieufnie do portali społecznościowych, następnie przeszli przez etap euforii. Teraz zastanawiają się, jak rzeczywiście podnieść sprzedaż poprzez działania w mediach społecznościowych. (ks)