Jak czytamy na spidersweb.pl, serwis usunął przez przypadek witrynę Ścigacz.pl. Powód? Nazwa strony przypominała inny blokowany adres.
Chodzi o stronę „Cigacz.pl”, która prawdopodobnie była wykorzystywana do nielegalnych działań. Właśnie dlatego z portalu społecznościowego zostały usunięte wszystkie adresy z „cigacz.pl” w nazwie. W swojej interpretacji portal Marka Zuckerberga poszedł jednak za daleko. W efekcie ucierpiał niezależny serwis poświęcony motocyklom – Ścigacz.pl, który miał 500 tys. fanów.
Portal Niebezpiecznik.pl, na który powołuje się spiderwseb.pl, pisze, że zbanowany został m.in. bloger z serwisu RiderBlog, którego teksty były umieszczane w serwisie Ścigacz.pl, a później udostępniane przez autora na jego tablicy.
Mimo pomyłki, nie wiadomo jak w przypadku strony postąpi Facebook. Jak zauważa Dawid Kosiński, autor artykułu na spidersweb.pl, serwis jest znany z tego, że mimo wpadek moderacyjnych, zazwyczaj trzyma się swoich standardów społeczności. Kosiński przypomina przy tym, jak portal kasował zdjęcia, na których znajdowało się kolano (serwis uznał je za pierś). Facebook usunął też fotografię nagiej dziewczynki zrobioną podczas wojny w Wietnamie. (mw)