O zgubnym wpływie Facebooka na życie zawodowe przekonali się już Maya Rostowska oraz Maciej Zegarski, w serwisie powstają już grupy zrzeszające „wyrzuconych za wpadki w Internecie”. Zachowanie pracownika w sieci, które narusza „dobro zakładu pracy”, może być prawną podstawą do jego zwolnienia.
Krystyna Górska, specjalistka od prawa pracy przestrzega na łamach portalu wyborcza.biz, że przyczyną zwolnień coraz częściej są kontrowersyjne poglądy czy prywatne zdjęcia umieszczane na Facebooku czy blogach. Górska zaznacza, że ocena, czy dana sytuacja faktycznie godzi w szeroko rozumiane dobro zakładu pracy (ekonomiczne, prestiżowe itp.) zależy od wewnętrznych regulacji ustalanych przez pracodawcę.
Mariusz Infulecki, szef serwisu Fejsik.pl, publikującego newsy o Facebooku uważa, że przykrych konsekwencji na gruncie zawodowym można uniknąć. Wystarczy nie przyjmować pracodawcy do grona znajomych lub przynajmniej ukryć zawartość profilu, która może budzić kontrowersje. „Warto zwrócić uwagę na fakt, że pracodawcy (…) często zakładają konta tylko po to, by inwigilować podwładnych” – mówi na łamach portalu. (iw)
wyborcza.biz, Czy można stracić pracę przez Facebooka lub bloga? Można…, Katarzyna Gryga, 04.02.2011