Rob Goldman, VicePresident of Ads Facebooka, poinformował, że serwis testuje usprawnienia, które mają sprawić, że publikowane w nim reklamy będą bardziej przejrzyste. Testy mają rozpocząć się w listopadzie tego roku na terenie Kanady. Goldman zapowiedział, że latem przyszłego roku nowe funkcje mają być już dostępne globalnie.
Zgodnie z planami, na stronach ma pojawić się przycisk „Zobacz reklamy”. Kiedy użytkownik w niego kliknie, wyświetlą się materiały reklamowe publikowane przez daną stronę, bez względu na to, czy internauta jest w grupie odbiorców promocji. Funkcja ma działać na Facebooku, Instagramie i w Messengerze.
Markowi Zuckerbergowi zależy szczególnie na zwiększeniu transparentności reklam politycznych. Dlatego też chce, aby nowe opcje zostały wdrożone przed przyszłorocznymi wyborami do senatu, które odbędą się w USA w listopadzie 2018 roku. Co więcej, w przypadku reklam dotyczących tych wyborów, użytkownicy będą mieli dostęp do bardziej szczegółowych informacji. Powstanie również archiwum materiałów reklamowych opublikowanych w związku z wyborami, które ma sięgać cztery lata wstecz. Internauci będą mogli sprawdzić, jakie kwoty na nie wydano, ile miały wyświetleń, a także kto był grupą docelową – czytamy na stronie newsroomu Facebooka.
Rob Goldman pisze również, że reklamodawcy polityczni będą zobowiązani do ujawniania swojej tożsamości. Będą oni weryfikowani przez serwis i będą musieli wykazać, że reklama jest powiązana z kampanią wyborczą i że weryfikują odbiorców oraz lokalizacje. Ponadto pojawi się przycisk „Opłacone przez”, za pomocą którego użytkownicy będą mogli sprawdzić informacje na temat reklamodawcy.
Facebook tworzy również narzędzie, które ma wyszukiwać reklamodawców, którzy próbowali obejść proces weryfikacji.
Więcej informacji na stronie. (pp)
