niedziela, 17 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościFord zapłaci 19,2 mln dol. za nieprawdziwe informacje w reklamie

Ford zapłaci 19,2 mln dol. za nieprawdziwe informacje w reklamie

Amerykański producent samochodów Ford jest zmuszony zapłacić 19,2 mln dol. po tym, jak podał nieprawdziwe informacje na temat wydajności paliwowej i maksymalnej masy, jaką dany pojazd może bezpiecznie przewozić, w przypadku hybrydowego modelu C-Max oraz ładowności ciężarówki Super Duty w latach 2013–2014 – informuje thedrumcom.

Jak czytamy, firma wyemitowała reklamy, które błędnie przedstawiały dystans, jaki kierowca może pokonać na jednym baku paliwa w samochodzie C-Max, i twierdziła, że styl jazdy nie ma wpływu na rzeczywiste zużycie paliwa przez auto. Taki przekaz został zawarty w kampanii reklamowej tego pojazdu, zatytułowanej „Hybrid Games”, w której w serii filmówporównywano C-Maxa z Toyotą Prius.

Dowiadujemy się, że ugoda nie tylko nakłada na Forda obowiązek zapłaty, lecz także zakazuje firmie podawania w reklamach kolejnych fałszywych lub wprowadzających w błąd informacji na temat szacowanego zużycia paliwa lub ładowności jakiegokolwiek nowego modelu.

Ford nie przyznał się do żadnych wykroczeń – czytamy dalej. Rzecznik Forda powiedział w rozmowie ze źródłem: „Cieszymy się, że sprawa została zamknięta bez żadnych sądowych ustaleń dotyczących niewłaściwego postępowania. Współpracowaliśmy z władzami stanowymi w celu rozwiązania ich problemów, a w trakcie tego procesu ograniczyliśmy dodatkowe koszty dochodzeniowe i prawne dla wszystkich stron”.

Jak czytamy, rzecznik koncernu motoryzacyjnego podkreślił, że gdy firma dowiedziała się, że niektóre modele z 2013 i 2014 roku mają nieprawidłowe wartości na etykietach zużycia paliwa, Ford powiadomił amerykańską Agencję Ochrony Środowiska (EPA) i zwrócił koszty klientom, którzy kupili lub wzięli w leasing pojazdy ze złymi etykietami w czasie, w którym zużycie paliwa było fałszywie reklamowane, a także po nim.

Rzecznik zaznaczył również, że Ford przestrzega standardów określonych przez Agencję Ochrony Środowiska i inne organy regulacyjne w zakresie etykiet i reklam dotyczących zużycia paliwa oraz podkreślił, że można ufać informacjom o osiągach pojazdów podawanym przez firmę.

Mimo zawarcia ugody, niektórzy eksperci z branży reklamowej nie są przekonani, czy długofalowo nie zaszkodzi ona reputacji producenta samochodów. Inni są jednak co do tego bardziej sceptyczni. „To był kosztowny błąd, który na jakiś czas wpłynie na reputację firmy w tej konkretnej kategorii produktów” – mówi dr Karen Freberg, ekspert ds. marketingu i profesor komunikacji strategicznej na Uniwersytecie w Louisville, cytowany przez źródło. „W obliczu rosnących kosztów ludzie szukają marek takich jak Ford, jeśli chodzi o produkty hybrydowe, a jeśli nie robią one tego, co powinny, to jest to problem dla biznesu i reputacji” – dodaje ekspert.

Freberg w rozmowie ze źródłem zwraca też uwagę, że szczególnie w przypadku branży pojazdów hybrydowych i elektrycznych ryzyko związane ze składaniemwygórowanych obietnic może być wysokie – przestrzega marki, aby były ostrożne i skrupulatne, jeśli chodzi o komunikowanie korzyści płynących z używania ich produktów. (zd)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj