Szefowa stołecznego biura promocji Katarzyna Ratajczyk przedstawiła strategię promocji miasta. Jak czytamy w Gazecie Wyborczej, Warszawa ma się promować za pomocą muzyki. W realizacji tego planu ma pomóc postać Fryderyka Chopina.
Pomysł na promocję miasta autorstwa Ratajczyk dziwi stołecznych radnych. Badania wizerunkowe, na których oparła swoją strategię wskazały, że genialny pianista nie ma „potencjału przyciągania turystów” jako „postać zbyt historyczna” i „dla melomanów”. Podobnie z drugą postacią promującą stolicę przed Euro. W badaniu możemy przeczytać o „niskim kojarzeniu syreny z Warszawą”.
Szefowa warszawskiej promocji w latach 2012-2014 planuje promować stolicę jako „miasto wielkich geniuszy”. Ratajczyk chce także utworzyć Komitet Sterujący Promocją, który pracowałby na rzecz stworzenia marki Warszawa w sposób „skuteczny, zintegrowany i interdyscyplinarny” – jak to ujęła w obszernej prezentacji przygotowanej dla warszawskich radnych. Zabrakło w niej jednak szczegółowego opisu planowanych działań.
Wiadomo natomiast, ile biuro promocji wyda w najbliższych miesiącach. Zagraniczna promocja będzie kosztowała 5,4 mln złotych a działania w kraju – 6,6 mln. Poza słynnym już „filmem o zboczeńcu” Warszawa będzie się promowała poprzez oklejanie reklamami autobusów i tramwajów, siatki wielkoformatowe na wejściach do metra i PKiN, naklejki na parkometry i udekorowanie lotniska. W trakcie Euro największą atrakcją ma być strefa kibica, przeznaczona głownie dla Greków i Rosjan. Na jej reklamę ratusz wyda 1,1 mln złotych. Dodatkowe 3,5 mln pochłonie reklama Warszawy w zagranicznych mediach i internecie. (ks)